Dawno nie pisałam tutaj nic na temat ślubu i wesela. Mimo, że bardzo lubię tę kategorię to temat chwilowo się wyczerpał 😉 I pewnie nadal nie miałabym pomysłu na post z tego cyklu, gdyby nie to, że parę dni temu, siedząc u fryzjera z nudów (kwitłam tam cztery godziny i moja komórka się rozładowała) zaczęłam przeglądać kobiece pisemka. I tak trafiłam na artykuł, którego tematem były tegoroczne trendy ślubne. Pomyślałam, że to coś, co mogłoby zainspirować przyszłe panny młode, które…