W czerwcu cały Internet przyjeżdża do Łodzi! Już po raz drugi największy w Polsce festiwal Twórców Internetowych odbywa się w centrum Polski. A ponieważ z Florydy do Łodzi jest całkiem po drodze to i mnie na tym wydarzeniu zabraknąć nie mogło :))) Relacja z See Bloggers już wkrótce, a dzisiaj na blogu kawałek Łodzi i moja stylizacja z pierwszego dnia festiwalu. W roli głównej wystąpi plisowana spódnica, a w tle – tysiące luster. Sami zobaczcie jak niezwykły jest łódzki Pasaż Róży!
*
Pasaż Róży to chyba najpiękniejsze podwórko w całej Łodzi! Na Piotrkowskiej 3, w podwórzu dawnego Hotelu Polskiego mieści się bowiem największa szklana mozaika w Polsce. Ściany oficyn są wyłożone tysiącami lusterek o nieregularnych kształtach. Lusterkowa mozaika daje niesamowity efekt wizualny więc świetnie spisała się jako tło do moich pierwszych zdjęć z Łodzi 🙂
Pomysłodawcą i autorką pięknej mozaiki jest Joanna Rajkowska. Ta instalacja ma dla artystki osobisty wymiar, ponieważ nawiązuje do choroby jej córki, Róży, u której lekarze zdiagnozowali raka oczu. Mozaika luster ukazuje historię choroby Róży, a jednocześnie jest wyrazem radości artystki, że jej córka będzie widzieć. Przepiękne miejsce i do tego opowiadające niezwykłą historię – zdecydowanie warto tam zajrzeć podczas spaceru ulicą Piotrkowską.
*
Wiedziałam, że plisowane spódnice są w tym roku “na topie”, ale kupując swoją miesiąc temu w Stanach nie miałam pojęcia jak bardzo! Tymczasem pierwsze dni w Polsce i dziesiątki dziewczyn w plisowanych spódnicach do połowy łydki uświadomiły mnie, że o oryginalności nie mam co marzyć 😉
Swoją plisowaną spódnicę postanowiłam połączyć ze szpilkami. W Polsce częściej decyduję się na inne buty niż moje odwiecznie japonki na Florydzie 😉 Te sandałki dzięki stabilnemu obcasowi na słupku są dość wygodne – jak na tak wysokie buty oczywiście! Do tego tropikalna bluzka, którą możecie pamiętać z wyjazdu do Key West (wpis tutaj), bo przecież florydzkiego akcentu zabraknąć nie mogło 😉 A dla dodania koloru całej stylizacji – moja nowa torebka, której barwy nie umiem dokładnie określić. W zależności od światła raz jest koralowa, a raz – różowo-malinowa! Kropką nad “i” są jak zwykle dodatki 🙂 Złoty zegarek oraz ażurowy naszyjnik w kształcie monstery. Pochodzi on z geometrycznej kolekcji Artseko i już niebawem pokażę go Wam w komplecie wraz z kolczykami.
Autorką zdjęć z pięknego Pasażu Róży jest Olgietta, moja tegoroczna towarzyszka na SeeBloggers (btw, zapraszam Was serdecznie na jej bloga!). Szkoda, że nie mieszkamy bliżej siebie, bo świetnie bawiłyśmy się przy wspólnym robieniu zdjęć 🙂
Mam nadzieję, że zarówno klimat tego miejsca, jak i zdjęcia przypadną Wam do gustu! Słyszeliście kiedyś o Pasażu Róży? A może mieliście okazję odwiedzić to miejsce? 🙂
bluzka: Guess
spódnica: Zara
torebka: Coach
buty: Steve Madden
naszyjnik: Artseko
zegarek: Michael Kors
okulary: Kate Spade
8 komentarzy
Natalia B.
10 czerwca 2019 at 00:15Pasaż Róży jest wyjątkowy, szczególnie magicznie wygląda podczas zachodu słońca, kiedy złote refleksy odbijają się w tysiącach szkiełek. ? Plisowane spódnice są super, mam od roku taką granatowo-błękitną i mogłabym nosić ją nonstop. ?
kashienka
19 czerwca 2019 at 08:57Następnym razem muszę się tam wybrać wieczorem by zobaczyć ten zachód słońca w Pasażu Różu <3
Olgietta
20 czerwca 2019 at 17:37to co następny SB sesyjka wieczorem 🙂
kashienka
22 czerwca 2019 at 21:18Ja jestem za! ^^
Olgietta
10 czerwca 2019 at 17:40oommmmm dziękuję ❤️ Pasaż Róży mnie zaskoczył… spodziewałam się zupełnie czegoś innego… ale jak się w niewiedzy idzie coś oglądać to takie zaskoczenie mogą być całkiem przyjemne 🙂
PS a dzisiaj postaram się wrzucić post ze zdjęciami w Twoim wykonaniu ?
kashienka
19 czerwca 2019 at 15:53Widziałam! Zdjęcie wyszły super :))) A co do Pasażu to wiedziałam mniej więcej jak to wygląda więc aż takiego zaskoczenia nie było, ale bardzo mi się to miejsce spodobało!
AniaO
24 czerwca 2019 at 15:32Świetna stylówka, chociaż biżuteria piękna to kompletnie jej nie widać.
kashienka
27 czerwca 2019 at 16:26W kolejnym modowym wpisie pokażę ją dokładniej 🙂