Wiecie, że do stworzenia tego wpisu zbierałam się dobre pięć lat? Ale co otwierałam notatnik, by zabrać się za pisanie, to po kilku pierwszych zdaniach rezygnowałam z pomysłu. Bo tutaj na blogu zwykle starałam się być możliwie obiektywna w swoich ocenach, nie krytykować bez wyraźnego powodu, nie dyskwalifikować inności, a jedynie o nich opowiedzieć w formie ciekawostki. W kwestii ubioru nie potrafiłam natomiast zachować tej neutralności zupełnie, dlatego przez długi czas unikałam tematu. Aż wreszcie i mi się “zebrało” i…
Tag