EKOLOGICZNE PAKOWANIE PREZENTÓW ŚWIĄTECZNYCH

Gotowi na święta? Choinka pewnie już ubrana, serniczek upieczony, a barszcz się gotuje… A co z prezentami? Jestem pewna, że macie już kupione wszystkie podarki, ale czy zdążyliście je także zapakować? Jeśli jeszcze nie, to koniecznie przeczytajcie niniejszy wpis! Dzisiaj po raz kolejny pokażę Wam jak zapakowałam upominki świąteczne. Już drugi z rok z rzędu postawiłam na ekologiczne pakowanie prezentów. Uważam, że odrobina kreatywności wystarczy, by gifty owinięte w zwykły szary papier zachwyciły obdarowanych! Mnie efekt końcowy mojego tegorocznego pakowania bardzo się podoba – mam nadzieję, że przypadnie do gustu i Wam 🙂

∗

Przez długi czas nie znosiłam pakowania prezentów i podarki dla bliskich wkładałam w gotowe torebki. Takie typowe pójście na łatwiznę 😉 Pierwszy raz sama zapakowałam wszystkie prezenty w ozdobny papier dopiero kilka lat temu – chyba w 2015 roku? Pamiętam, ile czasu mi to zajęło! 😉 Spodobały mi się wtedy jednakowo zapakowane w papier prezenty i od tamtego czasu nie używam już gotowych torebek.

Wcześniej pakowałam prezenty w ozdobny papier kupiony w sklepie – choć znalezienie takiego, który przypadnie mi do gustu zawsze stanowiło spore wyzwanie 😉 Znakomita część papierów ozdobnych mi się po prostu nie podoba więc wybór nie był nigdy łatwy. Rok temu, gdy nie znalazłam w sklepach niczego ciekawego po raz pierwszy postawiłam wykorzystać szary papier, który “kusił” mnie od bardzo dawna. Efekt końcowy (zobaczcie go tutaj) na tyle mi się spodobał, że w tym roku nie szukałam nawet papieru ozdobnego, tylko od razu włożyłam do koszyka dwie rolki szarego papieru pakowego. 🙂

Tym razem oprócz szarego papieru postawiłam na naturalne dekoracje – suszone pomarańcze i jemiołę. Do tego chciałam kupić ciemnozieloną wstążkę, ale nigdzie nie znalazłam niczego w ładnym odcieniu. Musiałam więc poradzić sobie inaczej! Kupiłam rolkę ciemnozielonego papieru ozdobnego (3zł w Brico Marche;)) i pocięłam w poziome paski. Te paski nakleiłam na szary papier. Gotowe pakunki przewiązałam jutowym sznurkiem i zaczepiłam na nim suszone pomarańcze oraz etykietki. Etykiety przywiozłam akurat ze Stanów (kupiłam je w Walmarcie). “Kropką nad i” są małe kawałki jemioły, które doczepiłam do prezentów.

Podoba Wam się takie ekologiczne pakowanie prezentów? Czy może uważacie, że szary papier powinien być zarezerwowany raczej do wysyłania paczek na poczcie?

A jak Wy zapakowaliście świąteczne upominki dla swoich bliskich w tym roku? 🙂