SPLIT & TROGIR - UROCZY DZIEŃ W ŚRODKOWEJ DALMACJI - Odkrywając Amerykę
PODRÓŻE PO EUROPIE

SPLIT & TROGIR – UROCZY DZIEŃ W ŚRODKOWEJ DALMACJI

Dobra wiadomość dla miłośników bałkańskich klimatów 🙂 Dzisiaj znów przeniesiemy się na chwilę do przepięknej Chorwacji! Pokażę Wam kolejny kawałek naszej czerwcowej wycieczki (o planowaniu całego wyjazdu dowiesz się tutaj), a mianowicie Split & Trogir. Choć pewnie obu miejscom należałby się cały osobny wpis, to u mnie dziś będzie 2 w 1, bo oba miejsca zobaczyliśmy jednego dnia. Liczę jednak, że i taka skrócona relacja zachęci Was do odwiedzenia tych miejsc! Zapraszam do czytania oraz oglądania 🙂

SZCZYPTA INFORMACJI OGÓLNYCH

Split to drugie co do wielkości miasto Chorwacji i równocześnie stolica jednego z regionów tego kraju – Dalmacji. Położony na niewielkim półwyspie nad morzem adriatyckim Split jest ważnym ośrodkiem komunikacyjnym (posiada lotnisko, terminal promowy, dworzec kolejowy oraz węzeł komunikacji drogowej) oraz przemysłowym. Największą atrakcją Splitu są pozostałości pałacu rzymskiego cesarza Dioklecjana. Cała obecna zabudowa stoi na murach dawnego pałacu i z biegiem czasu stała się jego integralną częścią.

Trogir to natomiast nieduże portowe miasto zlokalizowane w środkowej Dalmacji, niedaleko Splitu. Trogir słynie głównie ze zwartej średniowiecznej starówki zlokalizowanej na małej wysepce położonej między lądem a wyspą Ciovo. Na wyspie tej, oprócz malowniczych plaż i kempingów znajduje się także stocznia, która oprócz turystyki stanowi ważne źródło utrzymania mieszkańców Trogiru.

ZWIEDZANIE ROZPOCZĘLIŚMY W TROGIRZE….

Od Makarskiej, która była naszą bazą wypadową, mieliśmy mniej więcej 1,5 godziny drogi do Splitu oraz Trogiru. Zamiast jechać autostradą zdecydowaliśmy się na podróż malowniczą magistralą adriatycką – chociaż jazda trwa nieco dłużej i można trafić na korki, to cudowne widoki rekompensują wszystko. Zwiedzanie postanowiliśmy rozpocząć od mniejszego i bardziej kameralnego Trogiru. Większość zabytków tego miasta znajduje się na średniowiecznej starówce, położonej na niewielkiej wyspie. Na wyspę prowadzą dwa mosty – piesza kładka oraz most przeznaczony dla ruchu kołowego. W pobliżu mostu znajdują się spore place parkingowe, na których najlepiej jest zostawić samochód.

Cała zabudowa starówki jest bardzo zwarta i wystarczą dwie lub trzy godziny by odwiedzić wszystkie najważniejsze zabytki. Myślę, że nasz spacer po starym mieście w Trogirze trwał nawet krócej ze względu na niesamowity upał – gdy dojechaliśmy na miejsce było już prawie południe i słońce grzało naprawdę mocno. Nawet grube mury średniowiecznych budynków nie dawały chwili upragnionego chłodu.. 😉 Mimo krótkiej wizyty nam klimat miasta się bardzo spodobał. Labirynt wąskich brukowanych uliczek i historycznych zabudowań pamiętających średniowieczne czasy robi duże wrażenie na turystach niemal z całego świata.

Jeśli chodzi o najważniejsze zabytki Trogiru, to na zachodnim krańcu wyspy znajdziecie powstałą w XV wieku wieżę się św. Marka, która niegdyś stanowiła część murów obronnych. Niedaleko niej wznosi się Twierdza Kamerlengo, wzniesiona przez Wenecjan w XIII wieku. Najważniejszym budynkiem w całym Trogirze jest okazała katedra św. Wawrzyńca. Jej budowa rozpoczęła się w XII w. i ukończona została pięć wieków później! Tuż obok katedry wznosi się strzelista dzwonnica. Na koniec warto wybrać się na spacer po pięknej nadmorskiej promenadzie, która biegnie od twierdzy w stronę mostu wiodącego na wyspę Ciovo.

… A SKOŃCZYLIŚMY W SPLICIE

Po krótkim, ale intensywnym spacerze po Trogirze, z ulgą wsiedliśmy do samochodu by ruszyć dalej. Klimatyzacja w aucie to naprawdę dobry wynalazek podczas upałów 😉 Wolniutko pojechaliśmy w stronę Splitu, dając Leo szansę na małą drzemkę w chłodzie samochodu. Gdy dojechaliśmy do miasta, od razu skierowaliśmy do najsłynniejszej jego części, czyli na teren Pałacu Dioklecjana. Olbrzymi pałac nie jest oczywiście pojedynczym budynkiem, a kompleksem budynków i ruin, ulokowanym na sporym obszarze. Teren pałacu jest tak ogromny, ponieważ Doklecjan chciał stworzyć miejsce, które nie tylko stanowiłoby letnią rezydencję, ale także pomieściło oddziały wojskowe. W rezultacie pałac miał 215 metrów długości, 181 metrów szerokości i zajmował powierzchnię około… 39 000 m2!

Wbrew ostrzeżeniom w przewodniku o trudnościach z parkowaniem nam udało się zaparkować tuż przy nadmorskiej promenadzie i porcie. Rachunek za parking kilka godzin później uświadomił nas dlaczego znalezienie tego idealnego miejsca było takie proste 😉 Stare miasto w Splicie, podobnie jak to w Trogirze, jest wygodne do zwiedzania – większość najciekawszych miejsc znajduje się na terenie wspominanego pałacu Dioklecjana.

Najważniejszym placem całego pałacu jest położony w centralnej części budowli Perystyl. Na nim znajduje się słynna katedra św. Dujmy, w kształcie niskiej i przysadzistej rotundy z wysoką i smukłą dzwonnicą dominującą w panoramie miasta. Niedaleko Perystylu znajduje się świątynia Jowisza – w której początkowo czczono tego boga, a później przekształcono ją na kościół chrześcijański. Warto zwrócić uwagę na cztery bramy prowadzące do pałacu – od strony północnej Brama Złota, od wschodu Brama Srebrna, od zachodu Brama Żelazna, a od południa – Brama Mosiężna.

Warto jest także wybrać się na spacer elegancką, nadmorską, wysadzaną palmami promenadą, czyli Rivą. Malownicze widoki i niezwykły klimat tego miejsca są uwielbiane nie tylko przez turystów, ale i mieszkańców Splitu. Po zwiedzaniu starówki warto wybrać się także na najpiękniejszy punkt widokowy w Splicie – wzgórze Marjan. Mimo, że sami mieliśmy małe problemy, by tam się dostać to ostatecznie panorama Splitu nas oczarowała. Zobaczcie sami to urocze miejsce w tym wpisie.

*

Ahh, ale miłe wspomnienia – to był długi ale bardzo udany dzień 🙂 Zarówno Split oraz Trogir bardzo nam się podobały i myślę, że wszyscy chętnie byśmy tam wrócili. Następnym razem może niekoniecznie latem 😉 Zwiedzanie w upale jednak potrafi porządnie zmęczyć – nawet dorosłych, że o małych maltańczykach nawet nie wspomnę! Widzicie lekko zdegustowaną minę Leo powyżej? Zdaje się mówić, że nie po to opuścił upalną Florydę latem, by teraz przegrzewać się w jakiejś Chorwacji 😉

Mieliście kiedyś okazję być w Splicie lub Trogirze? Jak Wam się podobało? Lubicie takie historyczne perełki czy wolicie bardziej nowoczesne atrakcje turystyczne? 🙂 Konieczniej dajcie znać w komentarzach!

You Might Also Like

4 komentarze

  • Reply
    Pchła Szachrajka
    7 listopada 2019 at 14:08

    Leo w plecaku z tą zdegustowaną miną po prostu wymiata 😀

    • Reply
      kashienka
      9 listopada 2019 at 04:10

      Prawda? 😀 Nie potrafię się nie uśmiechnąć patrzeć na to foto! Jak znudzone dziecko na wycieczce 😀

  • Reply
    Agnieszka
    8 listopada 2019 at 15:29

    Byłam i tu i tu. Pałac ma wspaniałą historię, jednak nie zachwycilam się aż tak jak w Dubrowniku ?

    • Reply
      kashienka
      9 listopada 2019 at 04:11

      Dubrovnik nie ma sobie równych <3 To mój nr jeden w kategorii miast!

    Leave a Reply