FAKTY I MITY NA TEMAT ZNIESIENIA WIZ

“Przyjedzie Trump i zniesie wizy do Stanów, w telewizji mówili” z pełnym przekonaniem powiedziała mi pani w warzywniaku tydzień temu. “A wiesz Kasia, że niedługo nie będziemy potrzebowali wiz by Cię odwiedzić?” – zapytał mnie dawno niewidziany kolega. A w skrzynce odbiorczej znalazłam kilka pytań dotyczących zniesienia wiz od czytelników bloga. Temat wrócił jak bumerang w związku z planowaną wizytą Trumpa w Polsce. Trump finalnie nie przyleciał, ze względu na stan wyjątkowy spowodowany huraganem, a wizy – jak były, tak są. Nasunęło mi to jednak fajny pomysł na wpis, który pozwoli rozwiać kilka wątpliwości. Zapraszam Was na fakty i mity na temat zniesienia wiz!

“Jakby Trump przyjechał, to by już wiz nie było” 

MIT! Przeczytałam to zdanie dziś na FB i aż się złapałam za głowę 😉 Zwłaszcza, że było wypowiedziane w grupie osób, które teoretycznie powinny mieć rozeznanie w kwestiach wiz do USA! Chyba niezłomna władza w moc Trumpa jest silniejsza niż zdrowy rozsądek. Nie ujmując jego możliwościom, to wiadomo jest nie od dziś, że kwestia wizowa nie jest samodzielną decyzją prezydenta USA, ani żadnego innego amerykańskiego polityka. To czy przyleciał Trump, czy jego zastępca Mike Pence, nie miało więc żadnego znaczenia. Czynnikiem decydującym o zniesieniu wiz jest poziom odmów poniżej 3%. A czy Polska ten magiczny próg przekroczyła w tym roku dowiemy się po 30 września, czyli po zakończeniu roku budżetowego.

“Kampania ‘Bez Wizy do USA’ ma wpływ na zmiejszenie poziomu odmów”

PRAWDA. Kampania zainicjowana na początku 2018 roku przez Fundację Polska Innowacyjna, Fundację Teraz Polska, Fundację Instytut Myśli Szumana, LOT i Mastercard na pewno ma korzystny wpływ na zmniejszający się odsetek odmów. Kampania z jednej strony zachęca do podróży do Stanów, ale też informuje Polaków w jaki sposób aplikować o wizę, by zminimalizować ryzyko odpowiedzi odmownej. Okazuje się, że najczęstszym powodem odrzucenia wniosku jest prosty błąd – wskazanie we wnioskach nieodpowiedniej kategorię wizowej.

“Ruch bezwizowy daje gwarancję wjazdu na teren USA”

MIT. Nawet wiza amerykańska nie daje gwarancji wjazdu do Stanów! Decyzję o wjeździe na teren tego kraju podejmuje dopiero urzędnik imigracyjny na granicy i to on on może omówić nam wjazdu, nawet jeśli mamy wizę w paszporcie. Nie dzieje się to oczywiście zbyt często, ale każdy pewnie słyszał o jakimś takim przypadku. Ruch bezwizowy również nie da gwarancji wjazdu, a wręcz jest obawa, że takich odmów na granicy może być więcej. W tej chwili urzędnik widząc wizę w naszym paszporcie ma świadomość, że aplikacja danej osoby została już dokładnie sprawdzona przez konsula w ambasadzie i w pewnym sensie może “zaufać” tej decyzji. W chwili gdy wizy nie będzie, urzędnik będzie podejmował decyzje całkiem samodzielnie. Jeśli będzie mieć więc jakieś wątpliwości co do celu naszego wyjazdu, to z pewnością nie wbije nam pieczątki w paszport.

“Posiadanie wizy ma swoje plusy”

PRAWDA. Pisałam już o tym wielokrotnie, ale przypomnę jeszcze raz. Wiza turystyczna w paszporcie pozwala na dwukrotnie dłuższy pobyt w USA! Aplikując o wizę w tradycyjny sposób mamy możliwość legalnego przebywania na terenie USA jako turysta nawet do 6 miesięcy. Gdy wstąpimy do programu ruchu bezwizowego ten czas będzie o połowę krótszy – w Stanach będziemy mogli spędzić tylko trzy miesiące.

“Jakby nie było wiz, to można byłoby polecieć do Stanów do pracy”

MIT. To kolejny mit, który wielokrotnie obił mi się o uszy. Prawda jest taka, że wiele osób błędnie interpretuje pojęcie zniesienia wiz i myśli, że dotyczy to wszystkich ich rodzajów. Program bezwizowy dotyczy jednak WYŁĄCZNIE wyjazdów turystycznych. Osoby wybierające się do USA w każdym innym celu, nadal musiałyby się ubiegać się o określoną wizę. Niestety nie ma więc szans na legalny wyjazd do pracy nawet po przystąpieniu Polski do Visa Waiver Program.

*

Jeśli chcielibyście dowiedzieć się czegoś więcej w tym temacie to zapraszam Was serdecznie do przeczytania dłuższego artykułu na temat zniesienia wiz dla Polaków. A tych, którzy panicznie boją się ewentualnej odmowy konsula zapraszam do wpisu Odmowa wizy – czy to koniec świata?, w którym opisałam swoją historię wizową, oczywiście z odmową w tle 😉

To tyle na dziś, jeśli macie jakieś pytania albo przemyślenia dotyczące tego tematu, to koniecznie dajcie znać w komentarzach!