AMERYKAŃSKIE TABLICE REJESTRACYJNE - CO WARTO WIEDZIEĆ - Odkrywając Amerykę
O WSZYSTKIM INNYM

AMERYKAŃSKIE TABLICE REJESTRACYJNE – CO WARTO WIEDZIEĆ

Wiecie co takiego jest nieodłącznym elementem każdej amerykańskiej knajpy w Europie? Oczywiście, że… amerykańskie tablice rejestracyjne :))) Nie myślcie sobie, że poszukuję specjalnie takich restauracji na Starym Kontynencie, ale zdarzyło mi się przypadkiem zajrzeć do kilku i wszystkie, jak jeden mąż, miały ściany przyozdobione blachami z różnych stanów. Pomyślałam sobie, że tematu tablic rejestracyjnych jeszcze tu nie było i tak zrodził się pomysł na ten wpis 🙂 Jeśli jesteście ciekawi tego, co warto wiedzieć o amerykańskich tablicach rejestracyjnych to zapraszam do czytania!

50 STANÓW = 50 RÓŻNYCH ZASAD REJESTRACJI POJAZDÓW

Zacząć by trzeba chyba od tego, że system rejestracji pojazdów w Stanach nie jest jednolity, podobnie zresztą jak kodeks drogowy. Ujednolicony jest wyłącznie format tablic, który wynosi 6×12 cali (15,24×30,48 cm). Wobec całej reszty każdy stan przyjmuje swoje własne zasady. Chociażby w kwestii montażu dwóch czy tylko jednej tablicy rejestracyjnej. Tak, moi drodzy, w przeciwieństwie do Europy nie wszędzie w Stanach Zjednoczonych spotkacie auta z tablicami z przodu i z tyłu. Aż 19 stanów (do których zalicza się również Floryda) wymaga wyłącznie blachy z tyłu 🙂 Można zatem pokazać swoje autko bez konieczności zamazywania numeru rejestracyjnego^^ W 29 stanach obowiązkowe jest zamontowanie obu tablicy, natomiast w 2 (Masschussets oraz Nevada) to zależy od okoliczności.

Numer rejestracyjny jest ściśle związany z wielkością z stanu – im więcej w stanie mieszkańców (a co za tym idzie – więcej zarejestrowanych pojazdów) tym więcej cyferek/literek na tablicy. Najmniejsze stany stosują numery złożone z sześciu cyfr, a największe – z czterech cyfr i trzech liter. Jak pewnie dobrze kojarzycie z amerykańskich filmów – tablice są tutaj bardzo zróżnicowane graficznie. W przeciwieństwie do Europy, gdzie tablice różnią się zwykle tylko detalami, tutaj obowiązuje pełna dowolność kolorystyczna. I fakt, że mamy 50 różnych wcale nie oznacza, że występuje tylko 50 różnych wzorów tablic. Jest ich wieeeele więcej – pokażę Wam to na przykładzie Florydy.

TABLICE REJESTRACYJNE NA FLORYDZIE

Ponieważ nie jestem w stanie opowiedzieć o tablicach we wszystkich stanach, to opowiem Wam o tych, które miałam okazję poznać najlepiej, czyli o tablicach na Florydzie 🙂 Mamy oczywiście, jak chyba każdy stan, swoją standardową rejestrację, na której nie mogło zabraknąć pomarańczy (tutaj dowiecie się dlaczego) 😉 Występuje ona w trzech wersjach: z napisem Sunshine State (czyli Słoneczny Stan), z dewizą In God We Trust (swoją drogą opcja dodania hasła “Ufamy Bogu” jest dostępna w bodajże 20 stanach, głównie południowych) lub z nazwą hrabstwa. Te standardowe tablice są zdecydowanie najpopularniejsze na Florydzie.

źródło obrazka: tutaj

Nie oznacza to jednak, że każdy decyduje się na taki standard. Gdy w 2017 pojechaliśmy z Brianem przerejestrować nasze auta (wg stanowego prawa mieliśmy miesiąc czasu od przeprowadzki na zmianę tablic), bardzo zaskoczyła mnie mnogość opcji do wyboru 😉 Okazuje się, że na samej Florydzie mamy ponad 100 wzorów tablic rejestracyjnych do wyboru. Oczywiście nie wszystkie były dostępne w naszym hrabstwie, ale i tak przykładowe wzory tablic zajmowały wieeelką ścianę. Te “specjalne” tablice reprezentują różne organizacje i dochód z ich sprzedaży zasila ich fundusze.

Koszt takiej specjalnej tablicy nie jest duży – z tego co pamiętam, jest to $15 rocznie. Oboje z Brianem zdecydowaliśmy się na taką opcję. Ja wybrałam dla siebie tablicę “Endless Summer”, która wspiera czystość i bezpieczeństwo florydzkich plaż, zaś Brian zdecydował się na tablicę naszej drużyny futbolowej z Tampy, czyli Buccaneers. Nasze tablice wyglądają tak jak na zdjęciu poniżej. Sami przyznajcie, czy nie prezentują się ciekawiej niż tablice europejskie? 🙂

*

Znacie jakiegoś zbieracza amerykańskich tablic? Bo mam jeszcze w garażu stare blachy z Georgii jakby ktoś reflektował?.. 😉

Mam nadzieję, że dzisiejszy wpis Wam się spodobał i dowiedzieliście się czegoś nowego na temat amerykańskich tablic rejestracyjnych. Jak Wam się podobają takie wielobarwne egzemplarze? Czy może wolicie proste, europejskie blachy?

You Might Also Like

8 komentarzy

  • Reply
    Ogryzka
    20 września 2019 at 05:27

    Oczywiście, że te Amerykańskie zawsze są ciekawsze. Tutaj wszystkie tablice są takie same i tylko próbujesz dostrzec jaka flaga UE na każdej się znajduje. Plusem też jest to wspomaganie różnych organizacji, co jest dla mnie zupełną nowością. Takie realne wspomaganie, a nie tylko jeżdżenie z wpisaną nazwą na ramce od tablicy.

    • Reply
      kashienka
      27 września 2019 at 15:49

      To prawda, zawsze w Europie wytężam wzrok by dostrzec miniaturową dla krótkowidza flagę danego kraju 😀

  • Reply
    Karolina
    22 września 2019 at 09:38

    Ciekawy wpis. Fajnie ,że na Twoim blogu zawsze można dowiedzieć się czegoś ciekawego 🙂 A amerykańskie tablice rzeczywiście mają swój urok i są o wiele ciekawsze niż w Europie 🙂

    • Reply
      kashienka
      27 września 2019 at 15:50

      Dziękuję bardzo – komentarze od Ciebie zawsze takie miłe :))))

  • Reply
    czytelniczka85
    27 września 2019 at 13:16

    Robi wrażenie taka różnorodność tablic, jest w czym wybierać i na czym zawiesić oko

    • Reply
      kashienka
      27 września 2019 at 15:51

      To prawda – nie ma nudy 🙂

  • Reply
    Jakub
    27 września 2019 at 14:09

    Ta tablica aktualna ? Mam 26/ 50 a tej akurat nie mam 😉

    • Reply
      kashienka
      27 września 2019 at 15:52

      Heheheh jasne, tzn. jeszcze w weekend sprawdzę w garażu, czy mąż aby porządków tam nie zrobił 😛
      Odezwij się na maila, a 27 tablica do kolekcji będzie Twoja 🙂

    Leave a Reply