WODOSPADY KRAVICA I MOJA SUKIENKA W STYLU SAFARI

Dzisiaj na blogu pokażę Wam kilka kolejnych kadrów z czerwcowego wypadu do Chorwacji (o tym jak zorganizować taki wyjazd przeczytacie tutaj). Tym razem opowiem Wam trochę o pięknym miejscu, które zwiedziliśmy podczas jednodniowej wycieczki do Bośni i Hercegowiny. Bohaterami dzisiejszego wpisu będą Wodospady Kravica i moja sukienka w stylu safari, którą wybrałam na ten wypad 🙂

*

Mimo, że w Chorwacji nie brakowało atrakcji i miejsc wartych odwiedzenia, to jeden dzień chorwackich wakacji postanowiliśmy przeznaczyć na wycieczkę do Bośni i Hercegowiny. Sama wcześniej tam nigdy nie byłam i szczerze mówiąc – nie miałam z tym krajem zbyt wielu pozytywnych skojarzeń. Pamiętałam jednak dawny wpis na blogu u Ani i Kuby i przepiękne zdjęcia wodospadów, które odwiedzili właśnie podczas wycieczki po Bośni i Hercegowinie. Zaintrygowały mnie one na tyle, że przed czerwcowym wyjazdem wróciłam do tamtego posta, by dowiedzieć się czegoś więcej na temat wodospadów Kravica. Po małym researchu nabrałam pewności, że koniecznie powinniśmy się tam wybrać!

Wodospady Kravica to grupa wodospadów rozciągająca się na ponad 100 metrach szerokości, położona wzdłuż bośniackiej rzeki Trebižat. Wodospady charakteryzują się malowniczym położeniem a także krystalicznie czystą wodą, która zachęca do kąpieli. Choć przepiękne widoki przyciągają tam wielu turystów, to w porównaniu z ogromnymi tłumami nad Jeziorami Plitvickimi to miejsce wydawało się nam niezwykle spokojne. Nie wiem dlaczego, ale mnie Wodospady Kravica skojarzyły się trochę z magicznymi widokami z Avatara <3

*

Sukienka w stylu safari chodziła mi po głowie już od dłuższego czasu. W końcu udało mi się znaleźć całkiem fajny model w internecie. Jednak gdy przymierzyłam zawartość paczki przyniesionej przez kuriera – mina mi zrzedła. Wyglądałam jak drużynowa gromady zuchowej 😀 Sukienka okazała się tak prosta w swoim fasonie, że w połączeniu ze stonowanym beżem od razu skojarzyła mi się z harcerskim mundurem – brakowało mi jeszcze tylko tych wysokich skarpetek 😉 Mimo, że początkowo zamierzałam odesłać zakup, to postanowiłam dać sukience drugą szansę i ożywić ją trochę detalami.

Materiałowy beżowy pasek zastąpiłam skórzanym paskiem plecionym, a włosy związałam w kucyk i przewiązałam je apaszką w tropikalny wzór. Na nogi ubrałam swoje ulubione koturny w kolorze oliwkowym, w towarzystwie których sukienka wyglądała znacznie lepiej niż zestawiona z domowymi japonkami z pierwszej przymiarki 😉 Ponieważ sukienka ma prosty krój, skusiłam się też na większą niż zwykle biżuterię. Kolczyki i naszyjnik w kształcie monstery pochodzą z geometrycznej kolekcji Artseko. Prawdziwe jest powiedzenie, że diabeł tkwi w szczegółach, bo dzięki tym detalom sukienka nabrała całkiem nowego wyrazu.

Wydaje mi się, że foty z wodospadów Kravica to najfajniejsze zdjęcia z naszego czerwcowego wyjazdu 🙂 Oprócz bajkowych widoków, trafiliśmy jeszcze na dobre światło, co dodatkowo ułatwiło sprawę. Autorem zdjęć jest mój tata. Mam nadzieję, że spodoba się wam ten uroczy kawałek Bośni i Hercegowiny 🙂 Dajcie znać, czy słyszeliście kiedyś o tym miejscu?

sukienka: Tommy Hilfiger

buty: Steve Madden

apaszka we włosach: H&M

kolczyki i naszyjnik: Artseko

zegarek: Michael Kors

pasek: no name

okulary: Jessica Simpson