Jak to mawia mój dziadek: “Od świętej Anki, zimne wieczory i poranki“. Choć ostatnie, gorące dni wydają się być całkowitym zaprzeczeniem tej tezy, to nie ulega wątpliwości, że chłodniejsze sierpniowe wieczory i poranki zwiastują schyłek lata. Dzisiejsza stylizacja jest właśnie w takim klimacie. Końcówka lata, sierpniowy wieczór i … TROPICAL 70s, czyli inspiracja stylem sprzed kilku dekad. Zapraszam serdecznie!
*
Jak już wspominałam Wam na Insta, moje plany się mocno pozmieniały za sprawą pewnego niespodziewanego projektu i jestem jeszcze w Polsce. Całkiem ucieszył mnie taki obrót sprawy, bo oprócz ekstra czasu z rodzinką mam okazję nacieszyć się jeszcze schyłkiem lata. Kiedyś oznaczało to koniec wakacji i powrót do szkoły, ale dziś ta końcówka sierpnia kojarzy mi się o wiele lepiej. Zresztą, gdy mieszka się w gorącym klimacie, gdzie lato trwa przez prawie cały rok, to człowiek docenia taki chłodniejszy wieczór i możliwość ubrania lekkiej kurtki 😉
*
Moda znów zatacza koło i to, co było trendy wiele lat temu znów powraca i to w nowym, odświeżonym wydaniu. Kolekcja Tropical 70s od Orsay to ciekawe nawiązanie do lat 70-tych ubiegłego stulecia. W kolekcji dominują barwy czekolady, koniaku a także oryginalny odcień niebieskiego oraz żółte akcenty. Ciemniejsze kolory nawiązują już do jesieni, ale przewodni motyw tej kolekcji z tropikalnymi kwiatami przypomina, że lato jeszcze się wcale nie skończyło!
Uwielbiam tropikalne printy, więc bardzo spodobała mi się bluzka z tym wyrazistym motywem. Mocny akcent stanowi także torebka z frędzlami. Reszta, czyli spódnica, kurtka z eko-zamszu i pasek, jest już zdecydowanie bardziej stonowana, utrzymana w odcieniach koniakowo-czekoladowych. Całość uzupełnia złota biżuteria z Apart – czyli delikatne kolczyki, piękny naszyjnik w kształcie kuli ziemskiej (cudo, prawda?!) i zegarek Bergstern.
Zdjęcia robił mój tata. Mam nadzieję, że klimat schyłku lata przypadnie Wam do gustu! Co sądzicie o kolekcji tropical 70s? Komu udało się w tym roku załapać na wakacje na Bali? ;)))
bluzka: Orsay
spódnica: Orsay
ramoneska: Orsay
pasek: Orsay
zegarek: Bergstern
naszyjnik: Apart
kolczyki: Apart
6 komentarzy
Karolina
3 września 2019 at 10:24Piękne zdjęcia! Odnoszę wrażanie ,że cokolwiek byś nie założyła to we wszystkim wyglądasz dobrze 🙂
kashienka
3 września 2019 at 13:57Dziękuję bardzo za miłe słowa, ale jednak tak dobrze nie mam 😉
Musiałabyś mnie zobaczyć w jakiejś wąskiej sukience – wtedy zmieniłabyś zdanie :DDD
Natalia B.
3 września 2019 at 14:26Ciekawa stylizacja, muszę się bliżej przyjrzeć tej kolekcji w Orsay. ?
kashienka
3 września 2019 at 15:21Dzięki Kochana – mnie też wpadła w oko bo przecież tropikalne printy to moje drugie imię, a odcienie koniakowe i czekoladowe są super na jesień 🙂
czytelniczka85
3 września 2019 at 17:58bardzo fajna stylizacja, piękne zdjęcia
kashienka
3 września 2019 at 18:33Dziękuję bardzo 🙂