Ciepły letni wieczór, złota godzina, a do tego sielski krajobraz za miastem i pięknie kwitnące słoneczniki – czy polskie lato nie jest piękne? 🙂 Zamykam oczy i chłonę każdy moment spędzony w rodzinnych stronach. Cudowne chwile uwiecznione na zdjęciach będą pięknym wspomnieniem tegorocznego lata! Dziś na blogu pokażę Wam prostą stylizację, w której pierwsze skrzypce gra moja ulubiona spódnica maxi. Zapraszam na kilka kadrów malowanych sierpniowym słońcem <3
*
Lubicie słoneczniki? Ja uwielbiam! Tego lata niestety nie udało mi się dotrzeć na duże słonecznikowe pole, tak jak w zeszłym roku (zobaczycie tutaj), ale niewielką grządkę ze słonecznikami udało mi się wypatrzeć całkiem niedaleko. Zresztą nawet pojedynczy słonecznik w wazonie, zwinięty cichcem z jakieś przydrożnego poletka cieszy oko 🙂
Ostatnio mam ogromną słabość do zdjęć robionych podczas tzw. złotej godziny. Silne letnie słońce na godzinę lub półtorej przed zachodem nabiera niezwykłej miękkości i delikatności. Ten ciepły poblask dodaje magii nie tylko krajobrazom wokół ale i wakacyjnym zdjęciom. Słyszałam, że podobne efekty można uchwycić niedługo po wschodzie słońca, ale powiem Wam, że jako naczelny śpioch mam wielki problem by zmobilizować się do tak wczesnych spacerów 😉
*
O mojej miłości do maxi sukienek mówiłam Wam już nieraz, a dziś w roli głównej spódnica maxi 🙂 W lipcu w końcu udało mi się dotrzeć na zakupy do poznańskiego butiku Laurella! To młoda polska marka stworzona przez przesympatyczną Laurę, którą “znam” z Instagrama. Choć początkowo zamierzałam kupić jakąś sukienkę jej projektu to w oko wpadła mi właśnie długa spódnica z kwiatowo-liściastym motywem. Jest przepiękna i świetnie uszyta! Połączyłam ją z białą bluzką z odkrytymi ramionami (wciąż je uwielbiam mimo, że ponoć wyszły już z mody:P) oraz złotymi dodatkami w postaci torebki, okularów i biżuterii.
Wiecie, że kiedyś nie lubiłam złota? Całymi latami nosiłam tylko i wyłącznie srebro, zupełnie odrzucając złotą biżuterię, którą dostawałam czasem w prezencie. Do złotych wisiorków czy kolczyków zaczęłam przekonywać się dopiero kilka lat tamu! Najpierw zauroczyłam się połączeniem białego i żółtego złota, natomiast dziś coraz chętniej sięgam wyłącznie po żółtozłote dodatki. Chyba popularny pogląd, że do złota trzeba dorosnąć jednak ma w sobie ziarnko prawdy 🙂 Zegarek Bergstern oraz komplet biżuterii, który widzicie na zdjęciach (naszyjnik, bransoletka i kolczyki) pochodzą z firmy Apart, czyli kolejnej polskiej marki, którą bardzo cenię. Motyw łapacza snów totalnie skradł moje serce <3
Mam nadzieję, że kilka kadrów autorstwa mojego taty pozwoli Wam się przenieść wraz ze mną w te sielskie klimaty. No i powiedzcie koniecznie, jak jest u Was z biżuterią? Preferujecie złoto czy może srebro? Kto również musiał mentalnie dorosnąć do noszenia złota? 🙂
bluzka: Tommy Hilfiger
spódnica: Laurella
torebka: Furla
okulary: no name
naszyjnik: Apart
bransoletka: Apart
kolczyki: Apart
zegarek: Bergstern
10 komentarzy
Andżelika
19 sierpnia 2019 at 19:35Przepięknie wyglądasz, Kasiu. Świetny zestaw. Zostałam fanką tej spódnicy. Złota” godzina ma w sobie coś pięknego. To prawda, że do złota trzeba dorosnąć. Ja zdecydowanie wolę srebro, ale wszystko przede mną. Polskie lato jest wspaniałe.
Pozdrawiam,
Andżelika.
kashienka
20 sierpnia 2019 at 11:27Dziękuję bardzo za taki miły komentarz <3
kama
19 sierpnia 2019 at 23:11Ja zdecydowanie jestem team złoto, ale również musiałam trochę dojrzeć do polubienia złotej biżuterii 🙂 Ta, którą prezentujesz jest cudna! Łapacze snów równiez skradły moje serce – chyba wiem, co zażyczę sobie na okragle urodziny 🙂
kashienka
20 sierpnia 2019 at 11:29Ooo, dobra myśl – piękna biżuteria jest zawsze świetnym pomysłem na prezent urodzinowy 🙂 A łapacze są super, uwielbiam je!
Kolorowa dusza
22 sierpnia 2019 at 21:28Ale pięknie 🙂 i moje ukochane słoneczniki!
kashienka
26 sierpnia 2019 at 11:32Też kocham te kwiaty, są przeurocze 🙂 Dzięki!
elipie
23 sierpnia 2019 at 11:16Nie wiem na co patrzeć – na biżuterię, na spódnice czy na torebkę, bo wszystko cudne 🙂 ps. Torebke kupowalas w Polsce czy w USA?
kashienka
26 sierpnia 2019 at 11:33W Stanach, ale przez Internet 🙂 Ale w Polsce możesz próbować na Zalando – czasem mają bardzo fajne promo 🙂
Dzięki za miłe słowa!
Pablo 3
29 sierpnia 2019 at 23:48witam. Jesteś b sexy …o reszcie nie wspomnie..pozdrawiam
Paweł
kashienka
1 września 2019 at 17:26Dziękuję.. 🙂