Uff, jak gorąco! W Tampie przyjemna wiosna zmienia się już w naprawdę upalne lato, a co za tym idzie – szukamy odrobiny chłodu, gdzie tylko się da 😀 Najmilej jest poczuć powiew bryzy morskiej znad zatoki, ale i fontanna może dać namiastkę orzeźwienia podczas lata w mieście. W mojego dzisiejszej stylizacji postawiłam na len i beż. Jeśli jesteście ciekawi mojego pomysłu na letni look, który sprawdzi się przy upalnej aurze – zapraszam na wpis <3
*
Jeśli będziecie kiedyś w Tampie, to koniecznie wybierzcie się do Hyde Park Village. To jedno z moich ulubionych miejsc w mieście! To taki uroczy “ryneczek” z restauracjami, sklepami i butikami, w otoczeniu zieleni. Pośrodku Hyde Park Village znajdziecie skwerek z fontanną oraz stolikami i ławkami. Jestem tam na spacerze minimum trzy razy w tygodniu i zawsze zabieram tam moich gości. Nie inaczej było w ten weekend! Marcie, podobnie jak moim poprzednim gościom, miejsce także bardzo się spodobało 🙂
*
W rolach głównych wystąpi dziś len i beż. Bazą mojej stylizacji jest prosta lniana sukienka w kolorze beżowym. Szukałam takiej już od dłuższego czasu i w końcu udało się – TJmaxx i wieszak Clearance to moi sprzymierzeńcy^^ Mało w mojej garderobie jest rzeczy z materiałów, które się gniotą – jednak dla lnu zawsze robię wyjątek 🙂 Len to idealny wybór na upały. Jest lekki i przewiewny, a dzięki wysokiej higroskopijności ma najwyższą chłonność ze wszystkich tkanin naturalnych. A podczas florydzkiego lata to podstawa 😉
Do sukienki dobrałam moją ulubioną okrągłą wiklinową torebkę oraz wygodne sandały na koturnie. Do tego oczywiście obowiązkowe letnie dodatki, czyli kapelusz oraz okulary przeciwsłoneczne 🙂 Kropką nad i jest biżuteria – tym razem zdecydowałam się na “warstwowy” w kolorze starego złota.
Autorką zdjęć jest po raz kolejny Pleszewianka Marta 🙂 To już trzecia nasza wspólna sesja, a efekty są coraz lepsze, prawda? Dajcie też znać co sądzicie na temat tej stylizacji. Lubicie len? Macie jakieś lniane ubrania w swojej szafie? 🙂
sukienka: Tahari
torebka: Zara
buty: Steve Madden
kapelusz: Mohito
naszyjnik: Lucky Brand
okulary: Fossil
10 komentarzy
mary
29 kwietnia 2019 at 20:53nie działa Ci instagram, czy usunęłaś?
kashienka
29 kwietnia 2019 at 21:39Chwilowo zawiesiłam 🙂
Janka
30 kwietnia 2019 at 10:31Jak zwykle stylizacja iście filmowa i piękna 🙂
kashienka
30 kwietnia 2019 at 20:18Filmowa :))))) Takiego komplementu to jeszcze nie słyszałam! Dziękuję :*
Karolina
30 kwietnia 2019 at 14:54Super stylizacja 🙂 gdzie uciakłaś z instagrama? Brakuje Twoich instastory 🙁
kashienka
30 kwietnia 2019 at 20:18Dzięki! A od Instagrama potrzebowałam chwili przerwy 🙂
czytelniczka
30 kwietnia 2019 at 15:24Kusi mnie coś beżowego ale wydaje mi, że przy mojej bladej skórze nie będzie wyglądać to dobrze 🙁 U Ciebie przy mocnej opaleniźnie Kasiu wygląda to super, ale chyba nie każdego się taki kolor sprawdzi.
kashienka
30 kwietnia 2019 at 20:26Ja nie mam jakiejś bardzo mocnej opalenizny, bo się nie opalam wcale – ale wiadomo, że mieszkanie w tym klimacie robi swoje 😉
Myślę, że w Twoim przypadku warto pokombinować z różnymi kolorami beżu. Może delikatny camel zamiast klasycznego beżu będzie wyglądał lepiej do jasnej karnacji? 🙂
Szaratkowo
1 maja 2019 at 23:07Kasiu, prosze wroc na insta, bo strasznie mi brakuje instastories z Toba i Leo 🙁
kashienka
1 maja 2019 at 23:51Niebawem wrócę – przynajmniej na trochę :*