Wiecie, że Wielkanoc już za tydzień? 🙂 Chociaż w Stanach nie obchodzi się tego święta szczególnie mocno (tutaj znajdziecie cały wpis na temat Wielkanocy), to stwierdziłam, że na blogu nie może zabraknąć jakiegoś świątecznego akcentu 🙂 W tym roku będzie to przepis na potrawę, która doskonale sprawdzi się na wielkanocnym stole! Jeśli nie macie jeszcze planu na świąteczne menu, to może ten wpis Was trochę zainspiruje. Kto ma ochotę spróbować amerykańskie deviled eggs? 🙂
*
Deviled eggs, czyli po naszemu jajka faszerowane na ostro nie wywodzą się oryginalnie ze Stanów. Jak większość popularnych dań kuchni amerykańskiej swoje korzenie mają w Europie, a konkretnie – jeszcze w Starożytnym Rzymie! Postanowiłam jednak pokazać je w cyklu “Ameryka od kuchni”, ponieważ deviled eggs są w Stanach bardzo popularne i są serwowane nie tylko z okazji Wielkanocy. Ja sama, faszerowanych jajek w takiej właśnie pikantnej wersji spróbowałam dopiero za oceanem.
Składniki:
6 jajek
3-4 łyżki majonezu
1 łyżka żółtej musztardy (tak zwana “yellow mustard” jest popularnym rodzajem musztardy w Stanach, w Polsce pewnie trzeba będzie zastąpić ją innym rodzajem)
1 łyżka octu winnego
szczypta soli
szczypta zmielonego pieprzu
dwie szczypty wędzonej papryki
(opcjonalnie) odrobina szczypiorku lub innej zieleninki
Przygotowanie:
Jajka ugotować na twardo. Ja odliczam 8 minut od momentu zagotowania wody, ale chyba każdy ma swoje sposoby prawda? 🙂 Zalać zimną wodą i po kilku minutach delikatnie obrać ze skórki. Następnie przekroić jaja wzdłuż i delikatnie wyjąć żółta. Białka ułożyć na talerzu, na którym będziemy serwować potrawę. Żółtka wraz z majonezem, musztardą, octem oraz przyprawami ugnieść widelcem na gładką masę. W razie potrzeby, można dodać więcej pieprzu lub wędzonej papryki – w zależności od pożądanej pikantności. Gotowy farsz nałożyć do białek. Delikatnie posypać wierzch jajek wędzoną papryką. Opcjonalnie można także dodać odrobinę szczypiorku dla smaku 🙂 I tyle – potrawa jest już gotowania do postawienia na stole!
Smacznego!
6 komentarzy
Bea
14 kwietnia 2019 at 13:51Spodziewałam się co najmniej chilli albo srirachy 😀 A to taka pieprzna ostrość 🙂
kashienka
16 kwietnia 2019 at 17:15Taak, musztarda, pieprz i papryka robią tutaj całą robotę 🙂
Olgietta
15 kwietnia 2019 at 12:28jajcowy temat jak najbardziej na czasie, a ze bede miala w niedziele pelna chate, ze tak sie wyraze, i wlasnie zaplanowalam miedzy innymi jajka faszerowane, to inspiracja i przepis jak na zamowienie 🙂 danke very much 😀
kashienka
16 kwietnia 2019 at 17:16Zawsze do usług, Kochana 😀
Bruno
16 kwietnia 2019 at 13:30Genialna propozycja. Dzięki!
kashienka
16 kwietnia 2019 at 17:16Mam nadzieję, że zasmakuje 🙂