Najbardziej dyniowy miesiąc za nami, czas więc na krótkie podsumowanie zdjęciowe 🙂 Jak już wspominałam, kocham amerykańską jesień (a za co to przeczytacie tutaj), a październik jest jednym z najlepszych miesięcy! Przede wszystkim wreszcie się trochę ochłodziło i znów cieszymy się spacerami bez wylewania hektolitrów potu 😉 Na końcu miesiąca zainaugurowałam też sezon balkonowy, co cieszy mnie równie mocno. Początek października spędziłam na wyjeździe, resztę już spokojnie w Tampie, ale dobrych chwil wartych zapamiętania na pewno nie zabrakło. Nie będę zresztą już przedłużać i zapraszam na październik w obiektywie 🙂
*
Spacer po Bostonie 🙂 Naprawdę polubiłam to miasto!
Bostońskie migawki (po więcej wrażeń i zdjęć zapraszam tutaj)
Donut o nazwie Boston Creme. Nooo musiałam spróbować akurat w Bostonie 😉
Przyznaję, że nawet niezły ale i tak jestem zdania, że wszystkie amerykańskie donuty chowają się przy polskich pączkach!
Nasze mieszkanko także powitało jesień! 🙂 (więcej zdjęć jesiennego wystroju znajdziecie tutaj)
Mały Pumpkin Patch na naszym osiedlu 🙂
Jesień to sezon na herbatę! Niezależnie od aury za oknem 😉
A ta florydzka jesień bywa całkiem… letnia… 😀
Takie niewiniątko.. myślałby kto 😉
Najpiękniejszy zachód słońca w minionym miesiącu <3
Coś słodkiego na jesienną nutę – muffiny dyniowe 🙂 (po przepis zapraszam tutaj)
Niedzielna poranna kawusia…
Randez-vous we włoskim stylu 🙂 (zdjęcia całej stylizacji znajdziecie tutaj)
Było pysznie!
Książka zdecydowanie warta przeczytania!
Leo chyba był już tutaj zmęczony, że tak grzecznie siedział na kolanach 😉
Mój babski kawałek sypialni!
Nowa, pyszna knajpka w naszej okolicy, którą odkryliśmy w październiku 🙂
Instagram vs rzeczywistość czyli jak naprawdę wygląda pozowanie z maltańczykiem (zobacz tutaj)
Palemki z “efektami specjalnymi” 🙂
Praca z biura na balkonie od razu robi się przyjemniejsza 🙂
Tampa widziana z pieskiej plaży na Davis Island.
Spacery po osiedlu tuż przed Halloween^^
A tutaj nasz strój Halloweenowy (kliknij tutaj by zobaczyć jak wyglądał spóźnialski Brian!)
A jak minął Wasz październik, Kochani? 🙂
4 komentarze
Agnieszka
6 listopada 2018 at 06:53O matko, padlam jak zobaczyłam Briana! Wyglądał świetnie ?
kashienka
6 listopada 2018 at 15:07Hihi, przebił i mnie i Leo, to fakt 😀 Przekażę mu oczywiście Twoje słowa, dziękuję w jego imieniu 🙂
Olgietta
6 listopada 2018 at 11:48U nas bardzo intensywnie.. kiedy ja będę mogła powiedzieć: nic się nie działo ?? 😀 no i pogoda była wyjątkowo fantastyczna u nas!
kashienka
6 listopada 2018 at 15:10Heheheh to fakt, rzadko kiedy jest taki miesiąc, że jest choćby chwila na nudę 😀 A pogoda jest naprawdę przepiękna, trzeba więc korzystać :)))