Halloween zbliża się wielkimi w krokami! W Polsce to wciąż nieco kontrowersyjne święto, ale w Stanach halloweenowe tradycje są kultywowane od dawna (więcej o amerykańskim obchodzeniu Halloween pisałam tutaj). Obowiązkowym elementem tego dnia są oczywiście przebieranki! Nasze tegoroczne kostiumy pokażę Wam niebawem, a dziś mam dla Was propozycję halloweenowego make-upu 🙂 Jeśli wybieracie się na przebieraną imprezę, to może mój pomysł na makijaż na Halloween Was trochę zainspiruje? Zapraszam na wpis!
MÓJ POMYSŁ NA MAKIJAŻ NA HALLOWEEN
Znacie mnie już trochę i wiecie, że wirtuozem w kwestii makijażu nie jestem 😉 Dlatego mój makijaż na Halloween nie będzie skomplikowany. Będzie dość prosty i niewymagający spędzania godzin na charakteryzacji, ale moim zdaniem – efektowny i pasujący na przebieraną imprezę z okazji Halloween. Postanowiłam bowiem wcielić się w rolę wampirzycy. Te mrocze istoty o nadprzyrodzonych mocach jak mało kto wpisują się w klimat wieczoru strachów! Są tajemnicze, niedostępne i żądne ludzkiej krwi. W stworzeniu makijażu wampira użyłam kosmetyków dostępnych w drogerii Hebe. Wszystkie kosmetyki zostaną oczywiście podlinkowane 🙂
TRUPIO BLADA TWARZ TO PODSTAWA W MAKIJAŻU WAMPIRA
Wampirza warz musi być przed wszystkim blada. Chyba nikt nie widział nigdy opalonego wampira… 😉 Jeśli masz alabastrową cerę, to Twoje zadanie będzie ułatwione. Moja cera jest z natury oliwkowa, a dzięki mieszkaniu na Florydzie jest też lekko muśnięta słońcem, dlatego koniecznie było lekkie jej wybielenie 🙂 Do tego celu użyłam podkładu Revlon Colorstay, w najjaśniejszym odcieniu (010 IVORY). Od razu nabrałam pożądanej bladości! Delikatnie musnęłam też nos i czoło najjaśniejszym cieniem z paletki Maybelline New York The 24 Karat Nudes.
PODKRĄŻOWE WAMPIRZE OCZY Z MOCNYM MAKIJAŻEM W CIEMNYCH BARWACH
Twarz zrobiona, teraz czas na oczy! Do ich malowania użyłam cieni ze wspomnianej już wcześniej paletki Maybelline. Na początku fioletowym i szarym cieniem podkreśliłam moje worki pod oczami 😉 Potem brązowym cieniem pomalowałam ruchomą powierzchnię powieki i jej załamanie. Przy wewnętrznym kąciku nałożyłam trochę perłowego złotego cienia, przy zewnętrznym natomiast postawiłam na fiolet zmieszany z połyskującym grafitem i zblendowałam cienie, wyjeżdżając nieco poza część ruchomą powieki. Linie brwi podkreśliłam najjaśniejszym cieniem z paletki. Na koniec podkreśliłam górną i dolną kreskę czarną kredką do oczu Maybelline New York Color Show i wytuszowałam rzęsy mascarą Maybelline New York Lash Sensational. Pamiętajcie, że w halloweenowym makijażu liczy się nieco teatralny efekt.
CIEMNOBORDOWE USTA WAMPIRA GOTOWE NA KRWISTĄ UCZTĘ
Ostatnim krokiem, który nadał mojemu makijażowi demoniczności, były usta. Zdecydowałam pomalować je pomadką Revlon Superlustrous w kolorze Black Cherry. To bardzo ciemny odcień bordo, który dodatkowo podkreślił bladość mojej twarzy i mocny makijaż oczu 🙂 Już w tym momencie lekko powiało ode mnie grozą!
“KROPKA NAD I” CZYLI WAMPIRZE DETALE
Makijaż gotowy, czas więc zadbać o wampirze detale^^ W wielu halloweenowych makijażach przydatna okaże się sztuczna krew. Możecie kupić ją w internecie, sklepie plastycznym, albo przyrządzić samodzielnie w domu. W Stanach w październiku znajdziecie sztuczną krew nawet w markecie 😉 Ja, jak na porządnego wampira przystało, sztuczną krew nałożyłam w kącikach ust (tak, by z jednej strony delikatnie ściekała po brodzie) i na samych wargach.
Osoby ciemnowłose nie będą mieć problemu z fryzurą – wystarczy natapirować lub nieco potargać włosy i gotowe. Ja jednak jako (farbowana) blondynka musiałam nieco przyciemnić swój fryz 😉 Użyłam w tym celu czarnego zmywalnego sprayu koloryzującego i lekko popryskałam wybrane pasma, zostawiając trochę jasnych prześwitów dla bardziej upiornego efektu. No i na koniec nieodłączny atrybut krwiopijcy, czyli wampirze zęby. Moje okazały się baaardzo niewygodne, więc wytrzymałam w nich tylko parę minut 😉
Jak Wam się podobam jako koleżanka Drakuli? 😀 Mam nadzieję, że nikt nie zacznie mnie gonić z czosnkiem!
Wpis powstał we współpracy z drogerią Hebe.
12 komentarzy
Joanna Marek - Blukacz
27 października 2018 at 05:52Fajnie. Ja przebieram się w tym roku za Mickey mouse i będe się bawić ze znajomymi na mieście. 😉
kashienka
28 października 2018 at 00:26Mickey Mouse! Ale super pomysł 🙂 Udanej zabawy Wam życzę <3
Agnieszka
27 października 2018 at 08:44Wow! Masz naprawdę talent do robienia makijażu! ? Jestem pod ogromnym wrażeniem ???
kashienka
28 października 2018 at 00:27Zawstydzasz mnie Agnieszko! To był mój pierwszy makijaż halloweenowy więc bardzo mi miło słyszeć taki komplement <3
Wera
27 października 2018 at 12:36Rewelacyjny efekt! Az Cie nie poznalam 🙂 Az mi się zachcialo isc na impreze halloweenowa 🙂
kashienka
28 października 2018 at 00:29Taki był właśnie plan, bym różniła się nieco od codziennego “wydania” 😉 Dzięki wielkie no i mam nadzieję, że się wybierzesz w takim razie na jakieś przebierane party :*
Bea
28 października 2018 at 18:40Nie poznałam Cię na tym zdjęciu, myślałam, że to jakieś z neta 😀 czyli wyszło bosko! 🙂
kashienka
29 października 2018 at 00:24W tym przypadku to jest bardzo dobry komplement 😀 Dziękuję!
Modowa Mamuśka
30 października 2018 at 12:42Bardzo fajne, czasem oglądam właśnie takie fantazyjne makijaże na insta!
kashienka
31 października 2018 at 15:19Dziękuję ślicznie 🙂 To mój debiut więc cieszę się, że się podoba!
Ultra
2 listopada 2018 at 11:13Wampirze detale najbardziej dodały horroru.
Zasyłam serdeczności
kashienka
13 listopada 2018 at 02:22Z pewnością bez nich to nie byłoby to samo 🙂