Dawno nie było tutaj żadnego przepisu, więc najwyższy czas to zmienić! Z okazji Labor Day, który obchodzimy w ten weekend chciałam przygotować coś amerykańskiego. Zagłębiłam się w internetowe przepisy, a tam same żeberka lub hamburgery – z czym jak wiecie nie bardzo mi po drodze.. 😉 Wtedy pomyślałam o popularnej za oceanem potato salad, czyli sałatce ziemniaczanej. To był strzał w dziesiątkę bo mało, że nie gościła ona jeszcze na blogu, to jeszcze mój mąż ją bardzo lubi 😉 Mam nadzieję, że i Wam zasmakuje! ^^
*
Z amerykańską potato salad jest trochę jak z polskim bigosem – każdy robi ją po swojemu i nie ma jednego, uniwersalnego przepisu. Nawet kupując gotową sałatkę w marketowym Deli ma się do wyboru kilka różnych wersji – sałatkę ziemniaczaną w stylu nowojorskim, w stylu południowym, taką z dodatkiem boczku i tak dalej.
W każdym razie sałatkę ziemniaczaną często znajdziecie na amerykańskich imprezach i rodzinnym grillowaniu przy okazji świąt narodowych. Jeśli chodzi o jej pochodzenie, to do Ameryki przybyła najprawdopodobniej z Niemiec w XIX wieku. Większość z Was kojarzy pewnie niemiecką Kartofelnsalad, którą często podaje się na ciepło. Amerykańska wersja serwowana jest na zimno (bądź w temperaturze pokojowej). Ze składników najczęściej wymienia się tu majonez (lub jego substytut), musztardę, sól, pieprz, seler, cukier, ogórki konserwowe, cebulę i szczypiorek. Często sałatka zawiera też jajka na twardo. Dziś moja, dość tradycyjna wersja sałatki ziemniaczanej 🙂
Składniki:
0.70 kg ziemniaków (paczka ziemniaków tutaj ma często 1,5 funta, więc stąd ta dziwna proporcja!)
2 jajka
3 łyżki octu winnego
1/3 łyżeczki soli
1/4 łyżeczki świeżo zmielonego pieprzu
1/3 łyżeczki cukru
pół małej czerwonej cebuli
1 duża łodygę selera
3 ogórki konserwowe (kto ma możliwość może użyć “bread and butter pickle slices” – tak jest w oryginalnym przepisie)
7 łyżek majonezu (ja zawsze używam trochę mniej)
pół łyżeczki musztardy dijon
mała garść posiekanej pietruszki
mała garść szczypiorku
Przygotowanie:
Obrane ziemniaki ugotować, odcedzić, skropić octem i studzić przez około 30 minut. Ugotować jajka na twardo i również je wystudzić do temperatury pokojowej. Gdy wystygną pokroić drobno i odłożyć na bok. W międzyczasie pokroić drobniutko cebulę, łodygę selera, ogórki, pietruszkę i szczypiorek. W miseczce wymieszać te wszystkie składniki wraz z majonezem, musztardą, pieprzem, solą i cukrem. Następnie pokroić wystudzone ziemniaki w grubszą kostkę i delikatnie wymieszać je wraz z zawartością z miseczki. Na końcu dodać pokrojone jajka. Przed podaniem dobrze jest schłodzić w lodówce 🙂
I to wszystko – mam nadzieję, że amerykańska sałatka ziemniaczana Wam zasmakuje 🙂 Smacznego!
8 komentarzy
Agnieszka
4 września 2018 at 12:02Ha ha ha, a ja szukałam w przepisie kiełbasy, bo miałam wrażenie, że jest jej ogrom w tej sałatce, dopiero potem doszłam do wniosku, że te ciemne kawałki to ziemniaki w mundurkach:)
kashienka
4 września 2018 at 16:32Bingo! Miałam dwa rodzaje ziemniaków właśnie – jasne i ciemniejsze. I obydwa rodzaje je się razem z tą cieniutką skórką, więc nie obierałam nic 🙂 Aczkolwiek jak dałam sałatkę do spróbowania Brianowi z pytaniem – czego, jego zdaniem, jeszcze brakuje – odparł z całą stanowczością: boczku! 😀
Lucca
5 września 2018 at 13:40Chętnie skorzystam dzisiaj z tego przepisu i spróbuje, żeby samej się przekonać jak smakuje.
kashienka
5 września 2018 at 15:20Polecam, zawsze jest wypróbować coś innego 🙂
Karo
6 września 2018 at 10:34Zapowiada się pysznie 🙂
kashienka
6 września 2018 at 14:42Mam nadzieję, że moim czytelnikom zasmakuje 🙂
Bea
6 września 2018 at 16:43Ja bym jajka zamieniła na boczek i będzie super 🙂
kashienka
7 września 2018 at 21:58U mnie boczek odpada, ale jak lubisz, to czemu nie 🙂