Czas na nową stylizację moi drodzy! Znów będzie letnio, kolorowo i tropikalnie, czyli tak, jak lubię najbardziej ^^ Do tego debiut na blogu zaliczy sukienka midi. Pogoda w ten przedłużony weekend płata nam niezłe figle, ale udało finalnie udało mi się wybrać z moim gościem na plażę i na spacer 🙂 Jeśli chcecie zobaczyć jaki zestaw wybrałam na tę okazję to zapraszam na wpis.
*
Uwielbiam okolicę w której mieszkam. Bliższe i dalsze okolice Tampy mają naprawdę wiele urocze zakątków 🙂 Ich odkrywanie sprawia mi zawsze niesamowitą frajdę. Tym razem po krótkiem relaksie na plaży zajrzałyśmy z przyjaciółką do Sand Key Park w moim ulubionym Clearwater. Okazało się, że to całkiem fajne miejsce, a przede wszystkim – zupełnie niezatłoczone przez turystów, w przeciwieństwie do głównej plaży przy molo 😉
*
Mimo dużego ryzyka deszczu zdecydowałam się ubrać sukienkę w tropikalny motyw – słyszałam, że takie wzory przyciągają słoneczną pogodę 😉 Chyba zadziałało, bo faktycznie przez całe popołudnie nie spadła ani kropelka deszczu! Tym razem tropikalny print zdobi sukienkę w kolorze midi. Wiem, że długość midi jest hitem tego sezonu, ale ja przez dłuższy czas podchodziłam do niej bardzo nieufnie.. 😉 Dopiero ta kiecka zauroczyła mnie na tyle, by zdecydować się na taki fason. Do tego koturny w brzoskwiniowym kolorze, ulubiony słomkowy kapelusz oraz miętowa torebka, którą pokazywałam Wam w ostatniej stylizacji (tutaj). To tyle, pozwólcie, że zostawię Was ze zdjęciami – mam nadzieję, że Wam się spodobają 🙂
sukienka: Tommy Bahama
koturny: Steve Madden
torebka: Fossil
kapelusz & okulary: no name
zegarek: Cluse
naszyjnik: Soufeel
14 komentarzy
Bea
29 maja 2018 at 14:37Midi potrafi być zdradliwe, ale z takimi nogami to żaden problem 🙂
kashienka
6 czerwca 2018 at 05:54Awww, dzięki za komplement! Długi czas nie znosiłam swoich nóg, ale im jestem starsza, tym kompleksów mniej.. 😉
Antykwariat Marzeń
29 maja 2018 at 18:20Sukienka śliczna ale kapelusz też mi się bardzo podoba 🙂
kashienka
6 czerwca 2018 at 05:55Kapelusz ma już kilka lat, ale nadal bardzo go lubię 🙂 Dzięki!
kama
30 maja 2018 at 05:48Uwielbiam te Twoje tropikalne sukienki Kasiu. Chyba masz ich sporo w swojej szafie 😉
kashienka
6 czerwca 2018 at 05:56Na Florydzie to strój obowiązkowy ^^
Sonia
30 maja 2018 at 07:37a ja mam prośbę, czy można liczyć na post z Key West? Planuje wakacyjny road trip a na końcu zostają dwa dni w Miami. Marzy mi sie przejażdzka tą trasą ale zastanawiam się czy ma sens taka wyprawa “w tą i z powrotem”/ Buziaki, S.
kashienka
6 czerwca 2018 at 05:59Niestety nie miałam jeszcze okazji być na Key West, więc post pojawi się dopiero wtedy, gdy tam dotrę. Jednak słyszałam, że warto przejechać się tą trasą, widoki są ponoć bajeczne <3
Królowa Karo
30 maja 2018 at 21:00Sukienka piękna! Myślę, że do tej długości trzeba dorosnąć. Ja też kiedyś jej unikałam, a teraz noszę coraz częściej.
kashienka
6 czerwca 2018 at 06:00Racja, u mnie było tak samo 🙂
Justyna
31 maja 2018 at 12:32Piękna stylizacja. Sukienka też śliczna i
kashienka
6 czerwca 2018 at 06:00Dziękuję bardzo 🙂
Adriana
1 czerwca 2018 at 11:02Kasiu, jesteś przepiękną kobietą i masz super styl! Trafiłam na Twojego bloga w zeszłym tygodniu z bloga againamerica 🙂
teraz w każdej wolnej chwili czytam wszystkie zaległe notki i wyczekuję nowych 😉 moim marzeniem tak, jak Twoim był wyjazd do USA, niestety nie udało mi się to jak dotąd, ale sądzę, że wyjazd “na wakacje” do USA dojdzie do skutku w swoim czasie 😉 na razie, gdy jestem w Polsce, a nie za oceanem, Twój blog oraz Instagram dają mi namiastkę tego, o czym zawsze marzyłam. Bardzo pozytywnie zazdroszczę Ci Twojej historii! Pozdrawiam serdecznie spod Poznania 🙂
kashienka
6 czerwca 2018 at 06:01Ogromnie mi miło i witam w moich skromnych progach <3
Życzę Ci w takim razie spełnienia marzenia o wyjeździe do USA i pozdrawiam bardzo serdecznie :*