ATENY - PERŁY ANTYKU W NIEZBYT CIEKAWEJ OTOCZCE - Odkrywając Amerykę
PODRÓŻE PO EUROPIE

ATENY – PERŁY ANTYKU W NIEZBYT CIEKAWEJ OTOCZCE

Czas na kolejny post podróżniczy! Bardzo lubię przygotowywać takie wpisy na bloga bo dzięki temu mogę jeszcze raz przenieść się (chociaż myślami) do tych wszystkich miejsc, które udało mi się odwiedzić 🙂 Zawsze przeglądam wtedy zdjęcia i przypominam sobie chwile spędzone w danym miejscu. Chyba jestem sentymentalna, co? 🙂 Dziś przyszła kolej na Ateny! Choć tym razem nasza opinia nie będzie tak entuzjastyczna jak zwykle, to mam nadzieję, że post Was zainteresuje. Zapraszam do czytania!

*

Z okazji kolejnych wypadów do Polski staramy się zobaczyć z Brianem kolejne państwa europejskie wraz z ich stolicami. Grecja była na naszej bucket-list od bardzo dawna i dlatego niesamowicie ucieszyliśmy się z prezentu jaki dostaliśmy od moich rodziców z okazji ślubu – wakacji w tym właśnie państwie 🙂 Mieliśmy możliwość wyboru miejsca i finalnie zdecydowaliśmy się na półwysep Peloponez. Między innymi dlatego, że podczas greckich wakacji chcieliśmy koniecznie zobaczyć Ateny. Bo jak to być w Grecji i nie zobaczyć Akropolu!? 🙂

Początkowo mieliśmy plan by zabawić w Atenach na dłużej, później jednak zdecydowaliśmy się poświęcić na stolicę Grecji jeden dzień. Z racji, że nasz hotel znajdował się około godzinę drogi od Aten, to mogliśmy wybrać się tam wczesnym rankiem i wrócić wieczorem. Ktoś może powiedzieć, że jeden dzień to zdecydowanie za mało, by obejrzeć miasto. Być może, ale dla nas to zupełnie wystarczyło i wyjątkowo nie czujemy “niedosytu” jaki pojawia się zwykle po odwiedzinach kolejnego miasta!

WIELKIE ATENY

Ateny to naprawdę spore miasto. W tym, dziesiątym co do wielkości, zespole miejskim w Unii Europejskiej mieszka ok. 3,5 mln ludzi. Cała ateńska metropolia liczy zaś blisko 4 mln mieszkańców, a wg nieoficjalnych szacunków – ponad 5 mln osób, czyli prawie połowę ludności całej Grecji! Miałam okazję zobaczyć panoramę Aten z najwyższego wzgórza, Akropolu i miasto jest naprawdę rozległe. Nie ma tam jednak wysokich drapaczy chmur, większość budynków jest niewysoka i dość podobna do siebie.

CO MOŻE ZACHWYCIĆ W ATENACH?

Z historycznego punktu widzenia Ateny są miejscem niezwykle ciekawym i wartym odwiedzenia. Poprzez liczne zabytki kultury antycznej stolica Grecji stanowi jeden z największych ośrodków turystycznych Europy. Najważniejszym punktem, przyciągającym najwięcej turystów jest oczywiście Akropol. Tak jak będą w Paryżu nie sposób ominąć wieży Eiffla, a w Rzymie – Koloseum tak w stolicy Grecji obowiązkowo trzeba zacząć zwiedzanie od wzgórza Akropolu 🙂 Gdy w planie macie zwiedzanie Aten na pieszo, można śmiało odpuścić poranny trening – zwiedzanie całego miasta i wspinanie się na najwyższe wzniesienie można poczuć następnego dnia w łydkach!

Na Akropolu to zobaczycie naprawdę sporo starożytnych budowli sprzed wieków. Świątynia Ateny Nike, Propyleje, Odeon Heroda Attyka, Erechtejon to tylko tylko kilka przykładów. Kto interesuje się historią starożytną, ten na pewno spędzi więcej czasu przy każdej budowli. Dla większości zjadaczy chleba jednak głównym celem wyprawy na Akropol jest zobaczenie z bliska Partenonu – tak było również i w naszym przypadku. Za każdym razem gdy staję przed takim symbolem, najbardziej charakterystycznym budynkiem danego miasta robię wielkie WOW. Nie bez powodu te budowle są odwiedzane przez rzesze turystów! Partenon z bliska wydaje się naprawdę imponujący. Wprawdzie widok psują nieco rusztowania okalające budowlę i trwające nieustannie prace konserwacyjne ale nawet mimo tego Partenon nas zachwycił.

Antyczne zabytki nie kończą się jednak na Akropolu. Warto zajrzeć także do ateńskiej Agory ze świetnie zachowaną świątynią Hefajstosa, świątyni Zeusa Olimpijskiego, biblioteli Hadrian oraz rzymskiej Agory. Ciekawą odskocznią od antycznych budowli będzie spacer po Ogrodzie Narodowym – tam można choć na chwilę odsapnąć od greckich upałów 🙂 Warto zahaczyć także o bydynek parlamentu, mieszczący się w starym pałacu królewskim. Przy schodach do parlamentu znajduje się Grób Nieznanego Żołnierza, którego przez całą dobę strzeże warta Gwardii Prezydenckiej. My, zupełnie tego nie planując, załapaliśmy się na kawałek uroczystej zmiany warty. Jeśli chodzi o muzea to tym razem pominęliśmy je przy zwiedzaniu, ale ponoć Nowe Muzeum Akropolu i Muzeum Narodowe są warte odwiedzenia!

A CO NAS ZDEGUSTOWAŁO W STOLICY GRECJI?

Niestety oprócz przepięknej części historycznej same Ateny w ogóle nas nie zachwyciły. Myślę, że jednym z głównych z powodów był panujący w mieście brud! Przechodząc zwykłymi ulicami mieliśmy wrażenie, że wcale nie jesteśmy w europejskim mieście.. Śmieci walające się wszędzie, wszechobecny chaos, nieudolne graffiti na każdym kawałku ścian oraz zrujnowane budynki. Do tego bezdomni żebrzący na niemal każdym rogu, często z dziećmi lub zwierzakami, by wzbudzić większą litość. Straszny widok. Wielu właścicieli czy pracowników siedziało na progach swoich sklepów – nikogo zdawał się nie razić ten syf panujący w około. Idąc brudnym ateńskimi ulicami chwilami aż nie chciało się wierzyć, że dosłownie kilka kroków dalej znajduje się jeden z najbardziej rozpoznawalnych zabytków na świecie!

Zachowanie tubylców też pozostawiało wiele do życzenia. Wybierając się do Aten ubrałam się w krótką, przewiewną sukienkę. Był środek lata, temperatury bardzo wysokie, a w Grecji nie ma narzuconych sztywnych zasad ubioru. Powiem Wam, że nigdy nie czułam się tak “obserwowana”, jeśli wiecie co mam na myśli. Wszechobecne spojrzenia, głupie uśmieszki i nawet komentarze sprawiły, że czułam się bardzo niekomfortowo. Byłam w krajach arabskich i nigdy nie doświadczyłam takiego niekulturalnego zachowania, jak właśnie w Atenach. Nie spotkaliśmy się również z życzliwością, gdy chcieliśmy się o coś zapytać kilku osób. Odnieśliśmy wrażenie, że Grecy byli zirytowani turystami i nie mieli ochoty nawet silić się na grzeczność!

Ponadto zraził nas również brak informacji. W wielu miastach turystycznych jest mnóstwo kierunkowskazów, strzałek dla turystów ułatwiających zwiedzanie. Tutaj albo było ich niewiele, albo.. nazwy były tylko po grecku 😉 Mimo, że byliśmy uzbrojeni w mapę i przewodnik, nie mogliśmy za żadne skarby znaleźć niektórych miejsc, które chcieliśmy odwiedzić. Kupując wejście na Akropol, wybraliśmy bilet w cenie którego mieliśmy wejściówkę do jeszcze 6 miejsc, mieszczących się w centrum stolicy Grecji. 2 z 7 w ogóle nie udało nam się znaleźć 😉 Najbardziej mnie rozbawiła para policjantów stojąca w centrum Aten, którą w przypływie bezradności zapytałam o jedno z miejsc, które mieliśmy na bilecie. Oboje byli mocno zaskoczeni naszym pytaniem i przyznali, że oni w życiu o czymś takim nie słyszeli!

*

Nie żałujemy, że zdecydowaliśmy się na wycieczkę do Aten. Zobaczenie wzgórza Akropolu z imponującym Partenonem było jednym z ważnych punktów na naszej bucket-list i cieszymy się, że udało nam się zrealizować ten plan 🙂 Jednak w przeciwieństwie do wielu europejskich stolic, które koniecznie chcielibyśmy zobaczyć ponownie, nie widzimy potrzeby kolejnego wypadu do Aten. Mamy wrażenie, że zobaczyliśmy wszystko to, co najważniejsze, natomiast sam klimat tego miasta zupełnie nas nie zachwycił… A Wy byliście w Atenach? Jakie wrażenie wywarło na Was to miasto? Czekam na Wasze komentarze!

You Might Also Like

20 komentarzy

  • Reply
    Olgietta
    24 stycznia 2018 at 22:59

    Byłam w Grecji w sumie 2 razy, w tym jeden raz właśnie kilka godzin w Atenach w czasach jak jeszcze płaciło się drachmami :D. Nasza miejscowość była oddalona od Aten dosyć sporo, więc po całym mieście nie chodziliśmy. No ale oczywiście Akropol… oj mogłabym tam pół dnia siedzieć. Potem stadion olimpijski i więcej już nie pamiętam 😀 natomiast co do zaczepiania, to i owszem jakieś zainteresowanie było, ale zdecydowanie gorzej pod tym względem było w Egipcie i w Tunezji.. aż sobie jutro moje zdjęcia wyciągne z tamtych greckich wakacji… 🙂

    • Reply
      kashienka
      2 lutego 2018 at 04:21

      A ja właśnie w Egipcie i Tunezji nie miałam żadnych problemów, dopiero w Grecji mnie takie zachowanie zaskoczyło. Akropol robi wrażenie, to prawda 🙂

  • Reply
    Marta
    24 stycznia 2018 at 23:53

    w Atenach spędziłam 2 tygodnie i nigdy nie zapomnę tego czasu. Ateny sa przepiękne, a bezdomni.. cóż – sa naprawdę wszędzie. Nie podzielam Twojego zdania o tym mieście, tylko narzekasz po spędzeniu tam kilkunastu godzin..

    • Reply
      kashienka
      2 lutego 2018 at 04:25

      Dobrze, że masz lepsze doświadczenie od mojego. Nie tylko narzekam, bo powiedziałam również o tym co mnie zachwyciło i tak dalej, ale nie będę ukrywać, że miasto subiektywnie nie zrobiło na mnie najlepszego wrażenia. I tak, wystarczyło mi kilkanaście godzin, by to poczuć.

  • Reply
    Agnieszka
    25 stycznia 2018 at 07:51

    Ja w Atenach byłam n lotnisku, a potem przejazdem na 3 palec Chalkidiki, na którym spędziłam 4 miesiące. Niestety, ale tam też czasami doświadczałam takiego zachowania Greków. Chociaż podobno wyspy są inne, podobno, bo tylko słyszałam od Polaków, którzy tam pracowali rok wcześniej, ale tam nie byłam. Tam gdzie byłam kobiety są bardzo przedmiotowo traktowane przez mężczyzn. Zdrady są na porządku dziennym, a do widoku z metra ciętej, chudej dziewczyny niosącej na plecach 100 litrowy worek odpadków z obiadu do kontenera poza ogrodzeniem hotelu, podczas gdy jej wielki chłopak, gruby i wysoki na 2 metry siedzi i je spokojnie obiad, można się było przyzwyczaić. Poproszenie o pomoc dwóch Greków pracujących w naszym hotelu przez mnie i koleżankę w wyniesieniu kilku worów odpadków, naprawdę bardzo ciżkich, zakończyło się… nakazem wynoszenia wszystkich śmieci przez Polaków… Także było tam dość specyficznie. Mimo że hotel miał 4 gwiazdki, to sposób w jaki odnosili się do gości hotelowych naprawdę pozostawiał wieeelee do życzenia. Ale byli też i tacy, którzy chcieli dla nas dobrze, któzy byli uprzejmi i którzy doceniali naszą pracę. Z największą uprzejmością spotkałam się podczas przejazdów stopem po tamtym rejonie. Także wydaje mi się, że jes tam podobnie jak w Polsce – rózni ludzie, różne charaktery, różne podejści do innych, po prostu trafiliście na nieuprzejmych:)

    • Reply
      kashienka
      2 lutego 2018 at 04:27

      Być może mieliśmy po prostu pecha w tym względzie. Ale jeśli chodzi ogólnie o Peloponez, czy o Santorini to odczucia mieliśmy zupełnie inne, tylko te Ateny nas jakoś nie zachwyciły pod wieloma względami. A co do takiego przedmiotowego traktowania kobiet, to aż przykro o tym czytać 🙁

  • Reply
    Aneta
    25 stycznia 2018 at 08:15

    Bardzo pomocny wpis. Właśnie planuję wyjazd do Aten. ? i piękne zdjęcia

    • Reply
      kashienka
      2 lutego 2018 at 04:28

      Dziękuję 🙂 Mam nadzieję, że wyjazd będzie udany i miasto spodoba Ci się bardziej niż nam!

  • Reply
    Kasia
    25 stycznia 2018 at 09:41

    Akropol nie jest najwyższym punktem miasta. Wyżej znajduje się wzgórze Lykavittos, gdzie panorama jest jeszcze bardziej imponująca 🙂

    • Reply
      kashienka
      2 lutego 2018 at 04:29

      Nie miałam pojęcia – dzięki za zwrócenie na to uwagi! 🙂

  • Reply
    Roksana
    25 stycznia 2018 at 11:25

    Cześć, świetnie piszesz – bardzo fajnie się to czyta. Nigdy nie byłam, a po tym co tu przeczytałam – nie żałuję. . Widoki piękne, ale zachowanie i brud. .. mówię stanowcze nie!

    • Reply
      kashienka
      2 lutego 2018 at 04:30

      Miło mi słyszeć takie słowa! A co do opinii, to zawsze wiesz najlepiej jest samemu pojechać i ocenić. Może miałabyś zupełnie inne odczucia? 🙂

  • Reply
    Asia
    25 stycznia 2018 at 13:59

    Hmm… byłam w Atenach w listopadzie 2017r. i odnoszę wrażenie, że byłyśmy w dwóch innych miastach! Jadąc do Aten nie spodziewałam się za wiele, a tymczasem miasto bardzo miło mnie zaskoczyło. W tym czasie turystów nie bylo wiele, mogliśmy spokojnie przechadzac sie urokliwymi uliczkami które wcale nie były brudne. Fakt jednak, że widzieliśmy kilku bezdomnych spiacych na ulicy, ale nikogo nie zaczepiali, o nic nie prosili. A najbardziej zaskoczyła nas gościnność Greków-chętnie z nami rozmawiali, a w jednej kawiarni jak podeszlismy do stolika usiąść, jeden klient (Grek) ze stolika obok podszedl z usmiechem przetrzeć nam stolik z okruszków! Byliśmy w szoku! 🙂 Na dodatek w każdej knajpie/restauracji dostawalismy jakies gratisy (alkohol, ciastko, a raz nawet cale danie!) które nie byly doliczane do rachunku.
    Szczerze mówiąc spodziewałam sie, że oni maja już dość turystów, ale w trakcie naszego pobytu odnioslam zupełnie inne wrażenie. Polecam więc odwiedzić Ateny poza sezonem, bo jak widać, to może być zupelnie inne miasto 🙂

    • Reply
      kashienka
      2 lutego 2018 at 04:32

      Super, że masz dużo lepsze doświadczenie niż my! Nam Grecja ogólnie bardzo się spodobała i pewnie jeszcze tam wrócimy, ale jakoś te Ateny zupełnie nam nie przypasowały, więc raczej zaplanujemy następnym razem inny kierunek. A co tych różnych opinii, to słyszałam np. bardzo negatywne opinie o Paryżu, a ja wróciłam z tego miasta zachwycona i kompletnie oczarowana 🙂

  • Reply
    Kasia
    25 stycznia 2018 at 15:59

    Mam dokładnie takie same wrażenia z Aten.. Byłam w szoku jak bardzo europejska stolica może być brudna i zaniedbana. byliśmy jeden dzień (nocleg wieczorem+cały kolejny dzień na zwiedzanie). Jak możesz się domyślać, wieczorem i nocą wrażenia są jeszcze gorsze, karaluchy popylające po ulicach, zapach moczu w zakamarkach i pełno śpiących bezdomnych.. Ateny to chyba jedyne miasto jakie odwiedziłam w celach turystycznych i wiem ze nie chce tam wracać.

    • Reply
      kashienka
      2 lutego 2018 at 04:36

      Uff, czyli nie jesteśmy sami z tymi negatywnymi wrażeniami 😛 Po tym, co napisałaś o wieczorze i nocy w Atenach to jeszcze bardziej się cieszę, że nie zostaliśmy tam nawet na jedną dobę. No cóż, nie wszystko musi się wszystkim podobać. My mamy na liście jeszcze tyle nowych miejsc do odwiedzenia i takich, do których chcemy wrócić, że akurat te Ateny możemy już sobie odpuścić 🙂

  • Reply
    Pistacja83
    18 września 2018 at 19:31

    Wlasnie spedzilam moj pierwszy dzien w Atenach… I niestety musze sie zgodzic z autorka bloga. Ateny sa brudne, glosne, chaotycze i smierdzace. To tzw graffiti (bo to by ublizalo niektorym artystom) jest po prostu Wszedzie. Zadna stolica europejskiego miasta nie zrobila na mnie tak negatywnego wrazenia a bylam w wielu jak Londyn, Rzym, Madryt czy tez Paryz. Warszawa jest nieziemsko piekna I o wiele bardziej warta zwiedzania w porownaniu. Jesli chcecie sie przekonac na wlasne oczy przed przyjazdem do Aten wystarczy wrzucic gdziekolwiek ludzika Google. Jesli chodzi o kulture, pod tym wzgledem tez sie zawiodlam. Czulam sie jak naga w tank topie I szortach… A co do jedzenia… tez minus.. gdzie te oliwki czy hummus? Wszedzie tylko cukiernie, kebaby I apteki

    • Reply
      kashienka
      18 września 2018 at 23:41

      Niestety, ale potwierdzasz to, czego my doświadczyliśmy 🙁 Zabytki w Atenach są przepiękne, Akropol robi wrażenie, ale reszta miasta niestety daleko za innymi europejskimi stolicami..

  • Reply
    Mateusz
    21 października 2018 at 19:43

    Ja w Atenach jestem 3 tydzien. Przylecialem tu do pracy i z grubsza to co napisala autorka to prawda. Nie lubia tu obcokrajowcow, zeby tu zyc trzeba nauczyc sie greckiego. Kultura i sposob zycia mi osobiscie odpowiada. Bez sztucznych usmieszkow i udawania, ze wszystko jest ok. Turystycznie bardzo ciekawe miasto. Duzo lepiej sie tu czuje niz w Londynie. Jezeli ktos uwaza, ze tu jest brudno polecam spedzic rok czy dwa w UK 🙂 woda jest najczystsza w Europie w Grecji, jedzenie zdrowe, nie trzeba sie martwic, ze kupa gnoju i chemii otacza nas z kazdej strony. Kto co lubi.

    • Reply
      kashienka
      14 listopada 2018 at 01:51

      No to cieszę się, że się tam odnalazłeś. Ja wybrałabym zdecydowanie Londyn 😉

    Leave a Reply