Kiedy mieszkałam w Polsce, to nie przepadałam szczególnie za jesienią. Odejście ulubionego lata zawsze wywoływało u mnie melancholię.. Oziębienie, brak słońca, częsty deszcz i coraz krótsze dni nie nastrajały mnie pozytywnie do otaczającego świata. Skupiałam się na negatywach tej pory roku, nie dostrzegając zupełnie jej pozytywnych stron. Jednak, im jestem starsza, tym bardziej doceniam drobiazgi, na które kiedyś nie zwracałam uwagi. Zamarzyła mi się właśnie taka polska złota jesień, spacer wśród szeleszczących liści i piękny czerwono-złoty bukiet zebrany w parku! Ale mimo, że mamy początek października na Florydzie próżno szukać pierwszych oznak jesieni 😉 Postanowiłam więc chwilowo zignorować palmy wokół oraz 30 stopni na termometrze i stworzyć piękny jesienny klimat w naszym mieszkaniu. Jest przecież tyle cudownych jesiennych elementów, które mogą nas pozytywnie nastroić, niezależnie od aury za oknem! Gotowi na moje jesienne inspiracje? 🙂
JESIENNE DEKORACJE
Jesień najbardziej zachwyca mnie piękną paletą barw. Uważam, że jesienne kolory są przeurocze! Wczoraj pochowałam do pudła palmowe liście, kuchenne ręczniczki w tropikalne wzory i typowo letnie palmowe naczynia. Zamiast tego na salony wjechały dekoracje typowo jesienne. Na szczęście, wszystkie nasze zeszłoroczne dekoracje szczęśliwie przeżyły przeprowadzkę do nowego miejsca i znów będą cieszyć oko przez najbliższe dwa miesiące. Zmodyfikowałam jedynie trochę ich rozmieszczanie według zasady numer 1 naszego domu, która brzmi: “Wszystko co znajduje się w zasięgu Leo, należy do Leo” 😉 Dlatego teraz wszystko leży odpowiednio wysoko.
Wy też udekorujcie Wasze mieszkanie w jesienne barwy! Wykorzystajcie do tego dary jesieni – dynie, jesienne kwiaty, kasztany, szyszki i jesienne liście 🙂 Możecie wykorzystać także gotowe elementy wystroju, które posłużą wiele lat, a dzięki nieograniczonym możliwościom konfiguracji – nieprędko się znudzą. Ja zdecydowałam się na przykład na zakup małych dyniek ze sztucznego tworzywa. Są lżejsze i nie dostają pleśni, jak naturalne miniaturowe dynie, więc doskonale sprawdzają się w kompozycji. Ja swój jesienny stroik uwiłam w ozdobnej drewnianej misie na sałatę 😉 Obrus albo serwetki w jesiennych barwach dodadzą uroku Waszej jadalni, a miska na cukierki w kształcie dorodnej dyni na pewno przyciągnie każdego łasucha! Zresztą jakiekolwiek elementy dekoracyjne wybierzecie, to zapewniam Was, że żywe kolory wprowadzą Was w dobry nastrój już od samego jesiennego poranka.
JESIENNE SMAKI I ZAPACHY
Co oprócz pięknych kolorów może zaoferować jesienny czas? Oczywiście pyszne jedzenie! Nie wiem, jak Wam, ale mnie niektóre smaki kojarzą się wybitnie jesiennie! Na przykład taka szarlotka z cynamonem <3 (przepis na amerykańską wersję szarlotki znajdziecie tutaj). Gruszki, śliwki-węgierki, jesienne winogrono, pachnące lasem grzyby. I oczywiście – wszystko na bazie dyni! Mało które warzywo tak symbolizuje jesienny czas jak dynia. Tutaj, w Stanach jesienią panuje prawdziwe dyniowe szaleństwo! I to nie tylko ze względu na zbliżające się Halloween. Kuchennych wariacji na temat dyni jest mnóstwo. Sama mogę polecić Wam amerykańskie pumpkin pie (jeden przepis znajdziecie tutaj, a niebawem pojawi się kolejny!) a także pyszny chlebek dyniowy (przepis tutaj). Zachęcam Was do poeksperymentowania w kuchni tej jesieni – może odkryjecie jakiś nowy smak, który pobije Wasze podniebienie? 🙂
A jak smaki, to oczywiście również zapachy! Jesień przecież pachnie bardzo kusząco. Poranny aromat pumpkin spice latte obudzi nawet największego śpiocha, a zapach pieczonych jabłek zwabia do domu nawet z najdłuższego spaceru. Ale abstrahując od jedzenia.. 😉 Jesień to dla mnie czas na powrót do ulubionych zapachowych świeczek. Latem używam ich stosunkowo niewiele, ale nie wyobrażam sobie jesiennego wieczoru bez płomyczka pięknie pachnącej świecy! Czasem jesienne zapachy wkradają się także do moich kosmetyków. W tym roku jeszcze nie zaopatrzyłam się w nic takiego, ale do tej pory pamiętam zeszłoroczne żele pod prysznic o zapachu cynamonowej dyni i dyniowej kawy z piankami marshmallow. Pachniały tak bosko, że mogłam nie wychodzić spod prysznica… 😉 Aromatyczny kosmetyk, zapachowa świeczka czy po prostu zapach jesiennego przysmaku mają moc poprawiania nastroju – chłoń jesień każdym zmysłem.
JESIENNE SPĘDZANIE CZASU
Kiedyś miałam takie podejście, że wraz z początkiem jesieni chciałam zakopać się pod koc i wyjść dopiero wiosną.. Silna ekspozycja na słońce zmieniła moje nastawienie 😉 Ponieważ lato tutaj nie sprzyja spędzeniu czasu na dworze, to przebieram nóżkami na myśl o jesiennych dniach. Dni są nadal upalne, ale przyjemny “chłodek” rano i wieczorem (25 stopni!) sprawia, że snuję plany na spędzenie weekendów z dala od klimatyzowanego mieszkania. W Polsce jesienna aura nie rozpieszcza, pamiętam to doskonale, ale podobno, jak mawiają Norwegowie – nie ma brzydkiej pogody, tylko nieodpowiednie ubranie. Każdy promyk jesiennego słońca może być zachętą do spaceru i złapania odrobiny witaminy D. Wyprawa na grzyby, palenie suchych liści czy rozpalenie ogniska i pieczenie ziemniaków – to wszystko może być doskonałą jesienną rozrywką. Coraz popularniejsze w Polsce są farmy dyniowe – może znajdziecie jakąś w swojej okolicy? Dla mnie PumpkinPatch jest ulubioną amerykańską tradycją! Nie mogę się doczekać, aż w tym roku zabierzemy tam Leo<3
Ale, żeby nie było, że tylko wyganiam Was na zimno – długie jesienne wieczory są także doskonałą okazją do spędzenia czasu w domowym zaciszu. Kiedy jak nie teraz, można zaszyć się wieczorem pod kocykiem z dobrą książką i kubkiem herbaty? Albo po raz setny obejrzeć ulubiony film? A może… zrobić sobie serialowy maraton? 😉 Ja zamierzam niebawem zaopatrzyć moją biblioteczkę w kilka nowych lektur na jesień. Mam nadzieję, że obejrzę sobie kilka kinowych nowości i wrócę do ulubionych filmów, które nigdy się nie nudzą. A może zamiast siedzieć przed ekranem spędzić domowy czas w inny sposób..? Co powiedzie na rodzinne gry w planszówki albo układanie puzzli? Sama bardzo chętnie rozłożyłabym 1000 elementowy widok na podłodze w salonie.. ale pamiętacie zasadę numer jeden? 😉 Po prostu wybierzcie to, co najbardziej lubicie robić i pamiętajcie, co powiedział John Lennon: Czas zmarnowany na zabawę nie jest zmarnowanym czasem 🙂
*
A jakie są Wasze sposoby na udaną jesień? 🙂 Co najbardziej lubicie robić w jesienne dni i jakimi potrawami się zajadać? Dekorujecie swoje cztery kąty jesiennymi barwami? Podzielcie się koniecznie swoimi metodami na oswojenie tej pory roku!
34 komentarze
kama
4 października 2017 at 23:24Kasiu, napisz koniecznie skąd jest ta piękna dyniowa zastawa? 🙂
kashienka
6 października 2017 at 23:51Z Walmarta 😉 Z tego co pamiętam to cena to jakieś $1.5 za sztukę 😉
Paulina G Lifestyle
4 października 2017 at 23:45Wspaniałe inspiracje! Ja zazwyczaj nie dekoruję domu jesienią, ale wypełniam go aromatem szarlotki <3
kashienka
6 października 2017 at 23:52Aromat szarlotki <3 Uwielbiam!
Asia
5 października 2017 at 06:24Pięknie jesiennie u Ciebie 🙂 moje sposoby na przeżycie jesiennych dni sa podobne – cieply sweter, długa miekka piżama, aromatyczna herbata, kakao, książka lub film z kotem na kolanach i mężem u boku. Postanowiłam ze w tym roku nie będę marudzila jak bardzo nie lubię jesieni tylko będę wypatrywac w niej tego co piękne i wykorzystać ja na miłe spędzenie czasu. Szkoda tylko że slonka tak mało u nas, mam nadzieje ze spacery nad morzem nie pozwolą na jesienną depresję. Uściski z Gdańska. Asia 🙂
kashienka
9 października 2017 at 18:06Super podejście <3 Sama żałuję, że tyle czasu spędziłam na marudzeniu, zamiast cieszyć się drobnymi jesiennymi przyjemnościami! Przesyłam dużo słoneczka z Florydy do mojego ulubionego Trójmiasta :*
Madonna
5 października 2017 at 07:11Nie przepadam za plastikowymi ozdobami w domu 🙂
kashienka
9 października 2017 at 18:07Ten sam nick od trzech notek!? Martwię się o Ciebie 😉
Olgietta
5 października 2017 at 16:07ale klimatycznie jesiennie u Ciebie sie zrobilo…. przytulnie 🙂 a musze przynac, ze sezonowe dekoracje zaczelam po wyjezdzie do Niemiec, w Pl poza Bozym Narodzeniem nie przywiazywalam do tego uwagi
kashienka
9 października 2017 at 18:08Ja im jestem starsza, tym bardziej przywiązuję wagę do taki drobiazgów 🙂 Dziękuję za miłe słowa!
etrnite te
5 października 2017 at 18:52Bardzo ładne i klimatyczne dekoracje+ świetny kubek 🙂
kashienka
9 października 2017 at 18:08Dzięki pięknie! Uwielbiam z niego pić :))))
Pokularna
5 października 2017 at 19:12Mnie jesień kojarzy się z suszonymi sliwkami. Aż nabrałam ochoty na jesienne dekoracje w domu. W sobotę podzielam.
kashienka
9 października 2017 at 18:09Suszone śliwki <3 Wieki nie jadłam, chyba muszę kupić!
Emily Marc
5 października 2017 at 21:37Zdjęcia są przepiękne!
Post ciekawy!
Aleeee… Powinnam zacząć od początku czytać Twój blog, myślę że spędziłabym tu dłuższą chwilę , nie byłaby to stracona chwila, blog według mnie jest świetny, temat który mnie bardzo ciekawi to Ameryka! Ohhh… Kocham, kocham, kocham te klimaty. Zawsze marzyłam aby pojechać i poznać zakątki Ameryki.
Zazdroszczę Tobie, że miałaś taką możliwość <3
Cmoook :*
http://www.emilymarc.pl
kashienka
9 października 2017 at 18:10Dziękuję <3 Mam nadzieję, że będziesz wobec tego tutaj zaglądać co jakiś czas :)))
Agniecha
5 października 2017 at 22:11Uwielbiam jesień,piękne zdjęcia i kolory :*
kashienka
9 października 2017 at 18:09Dziękuję ślicznie <3
Paulina
5 października 2017 at 22:22Dekoracje w stylu dyń bardzo mi się podobają. Szkoda, że nie jest to tak rozpowszechnione w Polsce. Ogólnie uwielbiam też zupę dyniową. Zdradzę, że u babci w ogródku wyrosły już dawno piękne dynie, więc nie mogę się doczekać zupy! A ty też taką przyrządzasz?
kashienka
9 października 2017 at 18:12Zupa – krem z dyni! Pewnie, że lubię :)))) W tym roku jeszcze nie miałam okazji takiej przyrządzić, ale koniecznie muszę to nadrobić 🙂
Baba z lasu
6 października 2017 at 02:21Nie jestem w stanie wyobrazić sobie klimatu jesieni gdy za oknem 30 stopni o.O 🙂
kashienka
9 października 2017 at 18:13Jest to małym wyzwaniem, ale radzę sobie jak mogę… 😉
Ola
6 października 2017 at 11:08Uwielbiam dynie i wszystko z nimi związane:) U mnie za to jest zawsze w ogrodzie dużo pigwy i mama robi o tej porze dźem z tego owocu. Jak wchodzę do domu po pracy, od razu czuć ten zapach na klatce schodowej. Wtedy wiem, że to już jesień;)
kashienka
9 października 2017 at 18:14Domowym dżem z pigwy <3 Mniam, to musi być pyszne :))))
Milaa
6 października 2017 at 21:19Przepiękne zdjęcia ! Widać, że również u ciebie zagościł już jesienny klimat.
Pozdrawiam 🙂
kashienka
9 października 2017 at 18:16Jesienny klimat w pażdzierniku obowiązkowy – nawet pomimo upałów za oknem 😉
Wiola
8 października 2017 at 10:30Jak bym czytała opis siebie, kiedyś ja również nie lubiłam jesieni, gdyż kojarzyła mi się depresyjnie, z szarugą i błotem. Teraz lubię praktycznie każdą porę roku, gdyż każda ma swój niepowtarzalny urok. Świat jest piękny taki jaki jest, tylko trzeba szeroko otworzyć oczy:)
Serdeczne pozdrowienia z UK!
kashienka
9 października 2017 at 18:17Święte słowa 🙂 Sama żałuję, że dopiero tak późno zaczęłam to dostrzegać. Mega szacun za takie podejście 🙂
LIFESTYLERKA - Zdrowa & Aktywna Kobieta Sukcesu
8 października 2017 at 18:58Kasiu, cudne te dekoracje, powiew jesieni na Florydzie. U mnie też wszędzie króluje wszechobecna dynia. A swoją drogą, to bardzo ciekawe czemu w odniesieniu do większości stanów mówi się w (w Kaliforni, Teksasie itd.), a w odniesieniu do Florydy i Alaski mówi się na, hmmmmm ;).
Ps. Widzę, że pod spodem czeka na mnie kolejne równanie matematyczne, tym razem 4 + _ = 7 aaaaaaaaaaaa 😉
kashienka
9 października 2017 at 18:23Dziękuję Kochana! Ciekawe co mówisz, nie zastanawiałam się nad tym nigdy. Jeszcze “na Hawajach” 🙂
Ahhh – ta matematyka – próbowałam to w jakiś sposób wyłączyć i zupełnie nie wiem jak 🙁
Kinga
10 października 2017 at 17:26Ciacho najlepsze!! 😀
kashienka
11 października 2017 at 00:02A jakie pyszne 😀
style-of-secret
11 października 2017 at 14:37Przepiękne zdjęcia i inspiracje- na pewno coś wykorzystam, bo akurat szykuję swoje mieszkanie do jesieni, a że uwielbiam ciągle coś w nim zmienić i aranżować, więc te zdjęcia zapisują do folderu ulubione 🙂
A tą szarlotką z cynamonem narobiłaś mi nieźle ochoty aaaaaaaa mniami pożarłabym w całości <3
kashienka
11 października 2017 at 17:38Ale mi miło, że zdjęcia naszych dekoracji Ci się spodobały <3
Ja tak samo! Chyba muszę upiec niebawem... 🙂