Migawki z każdego miesiąca – ostatnio właśnie doszłam do wniosku, że są najmniej “poczytnymi” postami na blogu, ale mimo to nie zamierzam z nich zrezygnować, bo… sama bardzo lubię wracać czasem do tych zapisków, obejrzeć zdjęcia i przypomnieć sobie wydarzenia minionych miesięcy 🙂 “Miesiące w obiektywie” pojawiają się tutaj zresztą od samego początku istnienia bloga. A czy ktoś z Was także lubi do nich zaglądać? 😉
*
Czerwiec – ciężko byłoby podsumować ten czas w jednym zdaniu 🙂 Ten miesiąc obfitował w tak wiele pozytywnych wydarzeń (wieeem, piszę tak prawie co miesiąc!), że wspomnienia zostaną ze mną na długo. Zdecydowanie najważniejszym momentem miesiąca było nasze polskie przyjęcie weselne. Było też sporo podróży! Razem z teściami, którzy przyjechali do Europy po raz pierwszy właśnie na nasze wesele, odwiedziliśmy i zachwyciliśmy się Pragą oraz Krakowem. Po weselu natomiast pojechaliśmy na drugą podróż poślubną do przepięknej Grecji.
Czerwiec to także cudowny czas spędzony w rodzinnym gronie, świętowanie pierwszej rocznicy ślubu, szał przygotowań do wesela i gorączkowe planowanie europejskich wojaży. Przez niecałe trzy tygodnie zobaczyliśmy, spróbowaliśmy i przeżyliśmy tyle, że starczyło by na ładnych kilka miesięcy 🙂 Było tak intensywnie, że zdarzały się momenty, że wyczerpana zasypiałam w 3 sekundy po położeniu głowy na poduszkę, ale każdy moment był warty tego zmęczenia :)))) Jeśli macie ochotę na mały miks zdjęciowy czerwca, to serdecznie zapraszam na podsumowanie <3
*
Czerwiec rozpoczęłam w najsłodszy możliwy sposób – przepysznymi polnymi truskawkami:)
Zwarta i gotowa do mojego debiutu w roli organizatora wycieczki 🙂 Magiczny zeszyt ze wszystkimi informacjami zawsze był przy mnie!
Pierwszy przystanek: Praga – miasto, które zauroczyło nas totalnie 🙂
Pierwsze foto z mężem po trzech tygodniach rozłąki 🙂
Cudowne widoki i przepiękna pogoda na zwiedzanie
Jeden z najbardziej magicznych widoków, jakie widziałam – Praga nocą <3
A tu już kolejny przystanek czyli nasz piękny Kraków 🙂
Nasza wycieczka w komplecie – teściom się w Polsce spodobało, co bardzo mnie cieszy 🙂
A tu już moje rodzinne strony i nasz Drugi Wielki Dzień <3
Nie znam większego miłośnika zwierząt niż mój własny małżonek 😀
A tu już nasza Grecja i świętowanie pierwszej rocznicy ślubu <3 Nie mogę uwierzyć, że to już rok od ślubu!
Typowe zdjęcie z wakacji 😉
A tu już podziwiam piękne ateńskie widoki…
Kolejny podpunkt z naszej bucket list odkreślony! Wzgórze Akropolu i Partenon <3
Greckie jedzenie takie pyszne – tutaj tzaziki ze świeżutkim chlebem i oliwkami.
A tutaj już Santorini i wulkaniczna wyspa. Po raz pierwszy byliśmy w pobliżu wulkanu – krajobraz księżycowy nas urzekł 🙂
Najpiękniejsze widoki na Santorini zobaczycie w mieście Oia – nas totalnie zachwyciły te kolory <3
Zachód słońca w naszym hotelu, uchwycony telefonem, a jakże piękny, prawda? 🙂
Rejs po kanale korynckim – woda miała naprawdę niesamowity kolor..
A na sam koniec miesiąca zawitałam już do Polski, akurat na sezon czereśniowy <3
A jak udał się Wasz czerwiec? 🙂
20 komentarzy
Ania
14 lipca 2017 at 23:47Ja zawsze zagladam-podgladam Twoje miesiace w obiektywie?
kashienka
21 lipca 2017 at 22:46Bardzo mnie to cieszy! 🙂
Ines
15 lipca 2017 at 00:07Bardzo pozytywnie! Cudowne zdjęcia,krótkie opisy trafia do serca
kashienka
21 lipca 2017 at 22:51W tych postach to wyjątkowo zdjęcia grają główną rolę, literki są tylko dodatkiem 🙂
Jola
15 lipca 2017 at 09:01Ja tam bardzo lubię te posty w obiektywie 😉
kashienka
21 lipca 2017 at 22:52Czyli jednak nie piszę ich “sama dla siebie” 😉 Dzięki :*
Paulina G Lifestyle
15 lipca 2017 at 10:35Fantastyczny był Twój czerwiec! Niesamowite wspomnienia ! Tworzycie cudowną parę, gratulacje! 😉
kashienka
21 lipca 2017 at 22:53Dziękuję Kochana za tak miłe słowa <3
Wiki
15 lipca 2017 at 11:11Wow, tylko pozazdrościć kochana! Taka piękna z Was para *.*
W Pradze byłam w zeszłym roku i naprawdę można zakochać się w tym pięknym mieście!
Cudowne zdjęcia, aż nie wiem co napisać!
Buziaki dla Was obojga i życzę Wam jeszcze więcej miłości!
kashienka
21 lipca 2017 at 22:53Tyle przemiłych słów <3 Dziękujemy ślicznie!
Joanna Marek-Blukacz
15 lipca 2017 at 18:18Ja bardzo lubie czytac miesieczne migawki. Sama tez je pisze ………fajniej est potem sobie poprzypominac co sie robilo rok temu.
Twoj czerwiec byl wspanialy i tyle wrazen. wycieczki w piekne okolice, slub i kolejna podroz poslubna. Super …….zycze Wam zebyscie dalej byli tak sczesliwi jak jestescie teraz. …..i oczywiscie podrozowali i kozystali z zycia, bo to jest wspaniala pamiatka. 😉
kashienka
21 lipca 2017 at 22:54Ja też piszę głównie dla siebie – taki mój zdjęciowy pamiętnik z każdego miesiąca 🙂 Dziękujemy Kochana i mamy nadzieję, że tak właśnie będzie <3
Agnieszka
16 lipca 2017 at 12:06Czy będzie więcej zdjęć z polskiego wesela?
kashienka
21 lipca 2017 at 22:55Oczywiście, że tak 🙂 Będzie kilka postów na ten temat 🙂
Agnieszka
16 lipca 2017 at 12:21I tak z czystej ciekawości, jestem tu nowa i jeszcze tego nie znalazłam na blogu : jak Pani poznała swojego męża?
kashienka
21 lipca 2017 at 22:58Nie ma w sumie żadnej notki na ten temat – poznaliśmy się przez Internet 😉
Kunia
16 lipca 2017 at 12:41Praga faktycznie piękna, sam raz na weekendowe zwiedzanie 🙂 pamiętam jak prawie przeoczyliśmy katedrę św. Wita ( nie wiem jak to mogło się stać … ) i wieczorem poszliśmy na spacer i przez “przypadek” trafiliśmy w to miejsce. Inaczej nigdy bym sobie nie darowała że nie zobaczyłam tego miejsca 🙂
Co do Krakowa, mnie rozczarował ale polecam Gdańsk jeśli będziesz organizowała wycieczki w PL , sprawia wrażenie wow wow wow na każdym miejscu 🙂
Jeśli będziesz pisała post o polskim weselu, jestem ciekawa podejścia gości do tej imprezy oraz tego czy nie czułaś pewnego rodzaju” znudzenia ” – nie wiem jak to określić. Ja miałam jeden ślub ale dwa wesela, ale na odwrót – najpierw wesele w innym obrządku u męża, później ślub cywilny w Polsce który miał formalnie wszystko zapieczętować, wszystko w przeciągu 3 tygodni – i bardzo zaczęło mnie to nudzić, znowu fryzjer. .. znowu kosmetyczna … 😀 ale może po roku odstępu czasu to bardziej ekscytujące , sama nie wiem 😀
kashienka
21 lipca 2017 at 23:06Czasem przez “przypadek” trafia się na największe perełki 😉 Gdańsk uwielbiam i z pewnością będzie to nasza następna weekendowa destynacja w Polsce!
Zupełnie nie odczułam znudzenia, bo wszystko było jednak zupełnie inne 🙂 A resztę informacji zawarłam w notce na ten temat.
Marta K
17 lipca 2017 at 09:55O wypadzie do Grecji marze od dawna. To cudowne i pełne klimatu miejsce ! Bardzo podobają mi się takie podsumowania, ale faktycznie najmniej osób je “lubi”. spróbuj zrobić moje lipcowe tu i teraz 🙂 Bardzo fajna alternatywa podsumowań miesiąca. Gratuluje pierwszej rocznicy! Życzę wszystkiego pięknego!
kashienka
21 lipca 2017 at 22:59Bardzo polecamy Grecję – przepiękne miejsce!
O alternatywie pomyślę, choć w sumie teraz te posty piszę bardziej dla siebie, bo sama lubię do nich wracać 🙂 Dziękujemy ślicznie <3