… be sure you wear some flowers in your hair <3
Przyznam szczerze, że od dawna myślałam nad wprowadzeniem odrobinki mody na bloga. Jest to temat bardzo mi bliski. Uwielbiam oglądać modowe inspiracje innych, wybierać ciekawe pomysły dla siebie i tworzyć swoje własne stylizacje. Czasem wrzucałam swoje stroje na mojego konto na Instagramie i nieraz słyszałam, że fajnie byłoby zobaczyć większą ilość zdjęć danego setu w lepszej rozdzielczości. Pomysł przemycenia tego tematu na bloga wydawał mi się całkiem fajny, jednak ja wciąż wahałam się by opublikować swój pierwszy post w tym stylu. Pomyślałam, że jeśli kiedyś moda się na moim blogu pojawi, to musi to być kilka zdjęć w naprawdę pięknej scenerii 🙂
*
Okazja do zdjeć nadarzyła się w ten weekend. Krótka, aczkolwiek bardzo intensywna wycieczka do Kalifornii, by uczestniczyć w ślubie i weselu przyjaciół okazała się doskonałą okazją by skreślić kolejny punkt na mojej amerykańskiej bucket list. Odwiedziliśmy przepiękne San Francisco i najbardziej znany symbol tego miasta – most Golden Gate. Pewnie już wspominałam tutaj, ze uwielbiam mosty, a ten fascynował mnie od bardzo dawna i marzyłam by któregoś dnia zobaczyć go na własne oczy. Muszę Wam powiedzieć, ze na żywo zrobił na mnie naprawdę niesamowite wrażenie! :))))))))
Tym razem nie nie miałam już wymówki, by nie przygotować posta. Trudno przecież wymyślić sobie bardziej atrakcyjną miejscówkę do moich pierwszych blogowych zdjeć w tym stylu, prawda? 🙂 A skoro jest kalifornijskie słońce, błękitne niebo i przepiękny most w tle, to koniecznie pasuje tutaj mój ukochany styl boho oraz kwiaty we losach, jak śpiewał Scott McKenzie! Jak wiecie uwielbiam intensywne kolory i kwiatowe printy. Już w czasach liceum fascynowały mnie przepiękne stroje Dzieci Kwiatów i sentyment ten pozostał do dziś <3
*
sukienka: H&M
torebka: Guess
koturny: Steve Madden
okulary: Dolce&Gabbana
opaska kwiatowa: Claire’s
14 komentarzy
Ania
14 maja 2017 at 22:11Super stylizacja! Bardzo Pani pasuje ten styl..jest Pani bardzo piekna i kobieca i to jest fajne..naturalnosc. wiecej takich stylizacji prosimy?
kashienka
2 czerwca 2017 at 16:38Dziękuję bardzo za tak miłe słowa <3 ps. Proszę mi mówić po imieniu!
Kasia
14 maja 2017 at 22:59Golden Gate i Kalifornia to też jedno z moich małych marzeń.
Stylizacja jest po prostu piękna! Idealne połączenie. Sukienka mi się strasznie spodobała.
kashienka
2 czerwca 2017 at 16:40U mnie ten most był bardzo wysoko na liście wymarzonych miejsc <3
Dziękuję bardzo - ten zestaw bardzo pasował mi do takiego pięknego miejsca!
Paulina
14 maja 2017 at 23:45Zdjecia wyszly super tak jak nam mowilas wczoraj! Brian sie spisal chociaz teraz tak sobie mysle ze jak sie wczoraj widzialysmy, to rownie dobrze moglam ci sama fotki modowe pstryknac. No nic, do nastepnego!
P.S. Tak sie ciesze ze udalo nam sie wczoraj spotkac!!
Pozdrawiam z krainy winem plynacej, haha!
Paulina
http://www.shenska.com
kashienka
2 czerwca 2017 at 16:41Eee tam, wolałam sobie z Wami na luzie pogadać 🙂 Następnym razem spotkamy się na dłużej (a koniecznie musimy bo super się gadało) to i więcej czasu na fotki będzie <3 Dzięki za miłe słowa Kochana!
Paulina G Lifestyle
15 maja 2017 at 20:20Jestem jak najbardziej za takimi postami! Wyglądasz przepięknie <3
kashienka
2 czerwca 2017 at 16:43Od czasu do czasu zdecydowanie coś takiego się pojawi 🙂 Dziękuję <3
olgietta
16 maja 2017 at 17:48piekne zdjecia… a sukienka zaskoczona jestem ze to H&M 😉
kashienka
2 czerwca 2017 at 16:42Czasem można tam znaleźć jakąś perełkę 🙂
Sonia
25 września 2017 at 18:16Zakochałam się w tyn miejscu miłością absolutną, odliczam dni do kolejnego wyjazdu. Czytam Twojego bloga z wielką przyjemnością. 🙂 Pozdrawiam S.
kashienka
25 września 2017 at 19:57Ale mi miło <3 Dziękuję! Udanego wyjazdu życzę :*
Patrycja
25 września 2017 at 20:37Kasia wyglądasz bombowo! Piękny styl i skąd bierzesz te cudne wianki? ❤️
Zdradź kto robi co takie profesjonalne zdjęcia. Modowa cześć na blogu jak najbardziej na tak!
kashienka
25 września 2017 at 20:41Dziękuję bardzo <3 Moje wianki najczęściej pochodzą ze sklepów Claire's i H&M.
Zdjęciom do profesjonalizmu jeszcze trochę brakuje, ale bardzo mi miło, że Ci się podobają 🙂 Te z San Francisco są autorstwa mojego męża 🙂