Pomysł stworzenia osobnej kategorii, którą poświęcę świętom w Stanach Zjednoczonych bardzo się Wam spodobał, a jako, że dla mnie temat zwyczajów i tradycji w poszczególnych kulturach jest bardzo ciekawy to chętnie będę się z Wami dzieliła moimi obserwacjami na temat świąt i ich obchodzenia w USA. Na pierwszy ogień poszło październikowe Halloween (czytaj tutaj), a skoro mamy już listopad to czas przedstawić Wam Święto Dziękczynienia, czyli Thanksgiving. Dla Amerykanów jest to jedno z najważniejszych świąt w roku! Skoro Święto Dziękczynienia, to można się domyślić, że chodzi tutaj o podziękowanie za udany rok i wyrażenie wdzięczności za otrzymane łaski.
Kiedy i od kiedy Amerykanie obchodzą Święto Dziękczynienia?
Thanksgiving jest świętem obchodzonym co roku w czwarty czwartek listopada. Ponieważ Święto Dziękczynienia przypada zawsze w wolny od pracy czwartek, jest ono początkiem długiego weekendu. Już w środę część ludzi urywa się z pracy wcześniej, a wiele firm i instytucji zarządza pracę do połowy dnia. Wiele ludzi wyjeżdża na Thanksgiving do swoich bliskich, bo święto to ma charakter bardzo rodzinny.
Nie ma pełnej zgodności co do historii tego święta. Tradycyjnie uważa się, że jest to pamiątka pierwszego Dziękczynienia członków kolonii Plymouth w 1621 roku, aczkolwiek podobno pierwsze poświadczone obchody tego święta odbyły się w miejscu obecnego miasta Saint Augustine na Florydzie i datuje się je na rok 1565. Święto Dziękczynienia zostało ogłoszone świętem narodowym w USA w roku 1863 przez prezydenta Abrahama Lincolna.
Święto Indynka czyli słów kilka o dziękczynnym stole
Jak już wspominałam, jeśli chodzi o o świętowanie i przygotowywanie tradycyjnych potraw na przeróżne okazje, to zdecydowanie bijemy Amerykanów na głowę – tutaj nikt nie “stoi przy garach” tyle czasu ile my przed Bożym Narodzeniem czy Wielkanocą. Jednak głównym punktem Święta Dziękczynienia jest uroczysty obiad, więc wtedy zdecydowanie Ameryce można spotkać suto zastawiony stół 😉
Podczas obiadu w Święto Dziękczynienia, jak się słusznie domyślacie, króluje indyk – nie bez powodu święto to nazywane jest również Dniem Indyka 😉 Ile regionów, tyle różnych przepisów na jego przygotowanie. Najczęściej jednak podaje się indyka pieczonego w ziołach (po mój zeszłoroczny przepis na indyka zapraszam tutaj) – z obowiązkowym dodatkiem nadzienia (przepis również tutaj), gęstego sosu pieczeniowego oraz sosu żurawinowego dla przełamania smaku mięsa. Często obiad zaczyna się od zupy – na przykład pikantnego kremu dyniowego. Do tego kilka innych potraw w których obowiązkowo znajduje się puree ze słodkich ziemniaków i najczęściej coś z dodatkiem kukurydzy. Po obiedzie obowiązkowy deser – najczęściej ciasto dyniowe (po przepis zapraszam tutaj), amerykańska szarlotka (przepis znajdziecie tutaj) lub ciasto marchewkowe 🙂 Część ludzi gotuje samodzielnie, część zamawia większość potraw w restauracji/markecie i tylko odgrzewa w domu. W Polsce byłoby to nie do pomyślenia, ale tutaj jak najbardziej 😉
Tradycje i dekoracje dziękczynne
Jeśli chodzi o tradycje związane z tym świętem to nie kojarzę ich zbyt wiele. Głównie stawia się na czas spędzony z rodzinną – przy zastawionym stole, na spacerze lub… oglądając futbol amerykański. Popularny jest też udział w świętodziękczynnych paradach lub biegach ulicznych (sami tak właśnie spędziliśmy poranek Thanksgiving dwa lata temu). Dom dekoruje się zwykle w barwach jesiennych – pomarańczowymi dyniami, kolorowymi liśćmi, miniaturowymi strachami na wróble – na samo Święto Dziękczynienia do ozdób można dodać coś z motywem indyka 🙂
8 komentarzy
Ania
30 listopada 2016 at 02:13To zdecydowanie moje ulubione amerykanskie swieto. Pozdrowienia z Chicago!
kashienka
5 grudnia 2016 at 00:04Serio? Dla mnie nie ma ono jakiegoś szczególnego znaczenia – wolę np. Święto Niepodległości 🙂
Justyna Wiśniewska
30 listopada 2016 at 17:02Chciałabym choć raz przeżyć taki dzień z indykiem w Stanach ;D
kashienka
5 grudnia 2016 at 00:05Ciekawe doświadczenie, aczkolwiek nie powiedziałam, że to moje ulubione święto ani nic takiego 😉
anonimowy
2 grudnia 2016 at 23:58Piękne te jesienne dekoracje!
kashienka
5 grudnia 2016 at 00:06Ostania to moja osobista :))))) Pozostałe to pomysły zaczerpnięte z Internetu 🙂
mika
3 grudnia 2016 at 21:57Podoba mi się to, że oni pieką całego indyka – fajnie to wygląda 🙂
kashienka
5 grudnia 2016 at 00:06Nie wszyscy! U mnie w rodzinie na przykład kupują gotowego plastrowanego 😉