Skoro Halloween nadchodzi wielkimi krokami, to czas na jakiś halloweenowi smakołyk! Półki w sklepach aż uginają się pod ciężarem najróżniejszych cukierków, które za chwilę wylądują w workach dzieci chodzących po domach sąsiadów a sklepy i cukiernie prześcigają się w wymyślaniu nowych “strasznych” babeczek i ciasteczek. U mnie natomiast będzie nieco owocowo, choć równie słodko i pysznie. 😉
*
Jabłka w karmelu to bardzo popularny deser, który świeci triumfy właśnie w okresie jesienno-halloweenowym. Amerykańskie dzieciaki je uwielbiają a i dorośli nie raz skuszą się na taki słodki kąsek. Wyglądają efektownie, więc często pojawiają się na imprezach. W Polsce nigdy nie miałam okazji spróbować takiego smakołyku, dlatego gdy po raz pierwszy zostałam nim poczęstowana podczas pierwszego roku w USA to z wielkim zaciekawieniem spróbowałam tej mało dietetycznej wersji owocu. Ponieważ uwielbiam karmel i jabłka – bardzo mi to zasmakowało i dlatego w tym roku postanowiłam się podzielić się z Wami przepisem.
Zacznijmy od tego, że żaden rasowy Amerykanin nie przyrządza tego deseru samodzielnie w domu 😉 Na jesień w sklepach aż roi się od gotowych, zapakowanych karmelowych jabłek. Można kupić je pojedynczo lub pakowane po kilka w każdym markecie.
Jednak czasem zdarzy się, że Amerykanin ma ochotę odrobinę samodzielnego kucharzenia… Wtedy udaje się do sklepu i … kupuje plastry karmelu, którymi owija jabłko 😀 Kto teraz strzelił facepalma, to proszę pamiętać, że naród ten w supermarkecie kupuje gotowane jajka a większość pań domu nie ma bladego pojęcia, że pankejka można przyrządzić bez użycia gotowego miksu 😉
Ponieważ nigdy w Polsce nie widziałam gotowych jabłek w karmelu ani tym bardziej – karmelowych plastrów do owinięcia jabłek, ja na potrzeby bloga postanowiłam przyrządzić przysmak halloweenowy od zera we własnej kuchni 🙂 I zajęło mi to całe 20 min!
Uwaga! Wiele osób dodaje czerwonego barwnika do karmelu, by nadać jabłkom czerwony kolor – ja zamiast tego kupiłam czerwone jabłuszka i pilnowałam by mój karmel za bardzo nie zmienił koloru. Niektórzy podają też same jabłka z karmelem, a niektórzy zdobią je orzechami – ja zdecydowałam się na opcję numer dwa bo uważam, że orzeszki świetnie dopełniają smak jabłek.
Składniki
- 6 jabłek (najlepiej małe i słodkie)
- 250 g cukru trzcinowego lub białego
- 1 łyżka miodu
- 50 ml wody
- 6 krótkich patyczków (można przełamać na pół długie patyczki szaszłykowe)
- (opcjonalnie) odrobina cynamonu
- orzechy włoskie pokruszone na malutkie kawałeczki
Przygotowanie:
Jabłka myjemy, odrywamy ogonki i w ich miejsce wkładamy patyczki. Deskę do krojenia wykładamy papierem do pieczenia – będziemy na niej kłaść gotowe karmelowe jabłka. Do małego rondelka wsypujemy cukier, wlewamy wodę, miód i posypujemy odrobiną cynamonu. Wszystkie składniki mieszamy i zagotowujemy. Gotujemy na średnim ogniu aż cukier i pozostałe składniki zmienią się w karmel (ahh ten zapach!). Gdy karmel jest już gotowy zanurzamy w nim jabłka na patyku (uwaga na gorący karmel – łatwo się poparzyć), pozwalamy nadmiarowi karmelu ociec do rondelka i wkładamy do miseczki z pokruszonymi orzeszkami. Gdy jabłko jest oblepione orzeszkami – odkładamy je na przygotowany papier. Deser przechowujemy w chłodnym miejscu. Prawda, że proste? 🙂 Smacznego!
10 komentarzy
Paulina G Lifestyle
30 października 2016 at 09:55Wyglądają smakowicie ! 😉
Brawa dla Ciebie, że mimo wszystko zdecydowałaś się i przygotowałaś samodzielnie ! 😉
kashienka
31 października 2016 at 21:50A smakują jeszcze lepiej – polecam!
Jeśli prezentuję jakiś przepis na blogu to staram się najpierw sprawdzić go samodzielnie 😀
kama
30 października 2016 at 23:01Wczoraj zobaczyłam przepis a już dzisiaj przygotowywałam te jabłuszka! Wyszły przepysznie <3 Dziękuję za tę amerykańską inspirację – w życiu nie jadłam takich jabłek!
ps. rozśmieszył mnie karmel do owijania jabłek 😀
kashienka
31 października 2016 at 21:51Super – mam nadzieję, że wyszły i Ci smakowały 🙂
Justyna
31 października 2016 at 18:59Jak to apetycznie wygląda!
kashienka
31 października 2016 at 21:51I tak samo smakuje – zdecydowanie polecam ten smakołyk 🙂
Pantofelwpodrozy
2 listopada 2016 at 21:15Jabłka na zdjęciu wyglądają niesamowicie!
kashienka
4 listopada 2016 at 00:25Smakują równie pysznie :)))) Dzięki!
Elzbieta
13 sierpnia 2017 at 07:23Dziekuje za podanie przepisu.☺
kashienka
13 sierpnia 2017 at 16:56Proszę bardzo! Mam nadzieję, że deser zasmakuje! 🙂