W dzisiejszym wpisie podzielę się z Wami fajnym pomysłem, który wpadł mi do głowy niedawno. Nazywa się projekt 30 i zapoczątkuje on najprawdopodobniej nową kategorię na blogu. ^^ Jeśli jesteście ciekawi, co to za plan – zapraszam do czytania!
*
Niedawno obchodziłam kolejne urodziny. Chociaż wciąż oficjalnie mówię, że jestem po dwudziestce, to zdaję sobie sprawę, że “zmiana kodu na trzy z przodu” coraz bardziej drepcze mi po piętach 😉 I choć słynne stwierdzenie mówi, że “życie zaczyna się po trzydziestce” to ja mam przed nią poważne obawy! Gdy 15 lat wstecz wyobrażając sobie siebie jako kobietę trzydziestoletnią, widziałam stateczną mężatkę, która szalone lata młodości ma już za sobą… Choć w tej chwili faktycznie jestem już mężatką, to do stateczności jeszcze mi baaaardzo daleko ;)))))
*
Jestem osobą uwielbiającą wrażenia, przygody i próbowanie nowych rzeczy. Choć wydawać by się mogło, że mimo dość młodego wieku, trochę już przeżyłam, zobaczyłam kawałek świata i spróbowałam więcej niż większość moich rówieśników – mnie wciąż jest mało wrażeń :)))) Będąc na jednej wycieczce, już planuję następną a czytając książki/blogi ludzi z ciekawymi przeżyciami – natychmiast się inspiruję do kolejnego marzenia. Chcę ciągle iść do przodu i korzystać z życia na maksa! A chciałabym zrobić/zobaczyć tyle rzeczy, że czasem obawiam się, że życia nie starczy by zrealizować to wszystko 🙂 Dlatego krótko przed moimi 28 urodzinami zaczęłam tworzyć swoją listę 30 rzeczy, które chciałabym zrobić przed 30stką.
Kupiłam album, nakleiłam na niego złotą 30stkę i postanowiłam każde z przeżyć upamiętnić na jednej kartce albumu wraz ze zdjęciem. Niektóre marzenia są bardziej odważne, inne mniej, jedne łatwe do wykonania, inne będą sporym wyzwaniem. Jednak każde z nich jest moim marzeniem/planem, który chciałabym osiągnąć do trzydziestki:) Nie mam pojęcia, ile z nich uda mi się naprawdę zrealizować! Ale liczę, że spełnianie kolejnych podpunktów z listy będzie dla mnie świetną przygodą samą w sobie. Kolekcjonowanie wrażeń i przeżyć jest przecież tym, co kocham najbardziej. A album, w którym zachowam “dowody” realizacji moich marzeń będzie idealną pamiątką na stare lata!
*
Nie pokażę Wam dziś całej listy (rodzice czytają bloga, więc sami rozumiecie:P), ale na pewno pochwalę się wynikiem końcowym. Wtedy też zdradzę, które podpunkty udało mi się zrealizować, a które… zrealizuję już po trzydziestce… 😉
Co sądzicie o takim pomyśle? Podoba Wam się moja idea projektu 30? Może ktoś się zainspiruje tą i spisze sobie kilka rzeczy, które chce zrobić przed swoją 20/30/40 a może 50tką? 🙂
38 komentarzy
Adriana
6 sierpnia 2016 at 20:21Kasiu w 100% Cie rozumiem. Niedługo kończę 28 lat, czyje oddech 30 na plecach… Na ostatnim interview o prace zapytali mnie, czemu chce dostac prace tak drastycznie inna od tego co wlasnie robie… Powiedziałam ze zbliżam sie do 30 i zaczynam czuć “ciśnienie” zeby zacząć rozwijać swoja karierę poki nie przekroczyłam jeszcze 30tki haha;) Good Luck cokolwiek planujesz 🙂
kashienka
6 sierpnia 2016 at 23:28Dokładnie! Ja mam to samo w związku z pracą – kilka rzeczy już w życiu robiłam, a jeszcze nic takiego, co chciałabym robić przez “całe życie” – mam nadzieję, że do 30stki się ogarnę 😀
Wera
6 sierpnia 2016 at 22:20Fajny pomysł z tym albumem! No ja wprawdzie już skończyłam 31 lat (serio ja wciąż się czuję jak bym miała 20!), ale może coś takiego zrobię sobie do 40stki. Śmieszne, że jak miałam 20 lat wydawało mi się, że 30 to dużo. Do jeszcze niedawna myślałam, że jak będę miała 40 lat to już będę stara haha ale chyba nie mam prawa tak mówić, bo mój partner ma 41 😉 i bynajmniej nie uważam, że jest stary;)
kashienka
6 sierpnia 2016 at 23:32Brian ma 40stkę a nadal czasami zachowuje się jak nastolatek 😀 Ale mówią, że faceci rozwijają się do piątego roku życia, a potem już tylko rosną :))))
A tak na poważnie to na 40stkę też będę miała na pewno jakieś plany, ale tym razem muszę sobie dać więcej czasu na ich realizację niż 2 lata. I mnie też się wydawało, jak miałam lat 18-20, że 28-30 to mega dużo!
Judyta
6 sierpnia 2016 at 23:03Kasiu to jesteś rocznik 86 czy 87 ?
Pozdrawiam ciepło ?
kashienka
6 sierpnia 2016 at 23:2588! Aż tak staro wyglądam?! 😀
Iza & Waldi
6 sierpnia 2016 at 23:12A’ propos ( rodzice czytają bloga) mamy nadzieję, że w tych swoich planach ujęłaś macieżyństwo i obdarzycie nas przynajmniej dwójką wnucząt ❤️❤️❤️????
kashienka
6 sierpnia 2016 at 23:27Gdybym miała takie plany to musiałabym zrezygnować z pozostałych 29 rzeczy 😀
Ada
8 sierpnia 2016 at 15:58Kasiu, nie mam pojęcia co mieści się w Twojej liście, ale zapewniam, że dziecko wcale aż tak nie ogranicza! To jedna z największych bajek, którą się wmawia młodym ludziom. Wszystko zależy tylko do podejścia rodziców – znajomi rok temu zrobili kurs kitesurfingu na wyjeździe wakacyjnym, ze swoim 1,5 rocznym synkiem 🙂 Nasza córka była pierwszy raz na rejsie żeglarskim mając 7 miesięcy.
kashienka
8 sierpnia 2016 at 16:00Wiadomo, jak się chcę to wszystko można – z tym, że chyba każdy się zgodzi, że z dzieckiem nieco ciężej jest zrealizować szalone pomysły (choć nie jest to oczywiście niemożliwe).
Ada
8 sierpnia 2016 at 16:01(nie mogłam napisać więcej w poprzednim, dlatego drugi komentarz) – natomiast dziecko to tylko i wyłącznie Wasza decyzja. Czy chcecie, czy nie chcecie, a jeśli chcecie to kiedy. Nikt nie powinien Wam się w nią wtrącać albo wymuszać.
Dla mnie to najlepsza przygoda życia, ale musiałam do niej dorosnąć 😉
kashienka
8 sierpnia 2016 at 16:07Amen! :)))))))))
Judyta
7 sierpnia 2016 at 11:20Haha nie jest źle ? Ja jestem 87 więc 30stka depcze mi po piętach tymbardziej że to w styczniu 2017 ??
Pozdrawiam serdecznie ?
PS. Nie mogę się doczekać kolejnych postów z organizacją Waszego wesela, jak to było itd
kashienka
7 sierpnia 2016 at 21:05Niektórzy się tym zupełnie nie przejmują, ale mnie jakoś się nie spieszy do bycia 30+ 😀
Postów ślubno-weselnych będzie trochę, a najbliższy chyba już w przyszłym tygodniu. Mam wielką nadzieję, że czytelnikom spodoba się ta kategoria 🙂
Kornelia
7 sierpnia 2016 at 14:58Ostatnio pisałam Ci, że bardzo inspirujesz, dlatego pędzę tworzyć swoją listę rzeczy do zrobienia przed 20! Zostało mi 2 lata:-))) Buziaki :*
kashienka
7 sierpnia 2016 at 21:06To tak jak mi do 30! 😀 Samych dobrych pomysłów przy tworzeniu listy! :*
Paulina Głuszek
7 sierpnia 2016 at 17:40Świetny pomysł! 🙂 uwielbiam Twoje podejście do życia! 😉
Powodzenia w realizacji! 🙂
kashienka
7 sierpnia 2016 at 21:06Bardzo mi miło i serdecznie dziękuję <3
Joanna
7 sierpnia 2016 at 22:00Super pomysl ….musze tez sobie zrobic taka liste, ale u mnie to chyba bedzie lista przed 50 …..ale to brzmi. Jestem ciekawa tej Twojej listy co tam sobie zaplanowalas do zrealizowania. 😉
kashienka
8 sierpnia 2016 at 15:59Ja do tej pory nie wierzę w to, ile masz lat – bo wyglądasz co najmniej 10 lat młodziej 🙂 Ale lista fajna sprawa, ja będę na bieżąco chwalić się na blogu zrealizowanymi punktami 😉
AGA C
7 sierpnia 2016 at 23:06Podoba mi sie Twoje podejscie do zycia. Jestem ciekawa twojej listy, na pewno wspomnienia beda niezapomniane:)
pozdrawiam serdecznie
createsewsmile.blogspot.com
kashienka
8 sierpnia 2016 at 16:00Staram się czerpać z życia pełnymi garściami 🙂 Liczę na wiele niezapomnianych wspomnień z związku z realizacją tego mojego małego projektu.
Paulina
9 sierpnia 2016 at 00:15Ja mam jeszcze 4 lata do 30 ale pomysl mi sie tak spodobal, ze warto zaczac i teraz! Juz mam swoja szkatulke bucket list do ktorej wkladam karteczki z marzeniami do zrealizowania, ale mysle ze jak sobie zaloze limit czasowy, to jeszcze wiecej i szybciej uda mi sie wszystko osiagnac! Takze ja jestem bardzo na plus! I za zyciem pelnych wrazen i za dazeniem do okreslonych celow 😉
http://www.shenska.com
kashienka
10 sierpnia 2016 at 19:09Bucket list to świetny pomysł! Z tym, że u mnie bardziej działa, gdy narzucę sobie limit czasowy ;)))) Ciekawe ile pomysłów z projekt30 uda mi się zrealizować? 🙂
Kasia w Kalifornii
10 sierpnia 2016 at 19:15Mi 30 stuknie w 2017! Wiem, co czujesz. Jednym punktem na mojej bucket list jest wyjazd do LA z kolezankami, na caly weekend bez DZIECKA hahah.
kashienka
10 sierpnia 2016 at 19:20Warto czasem poświęcić weekend tylko dla siebie 🙂 Jestem pewna, że będziesz się super bawić w LA!
Polenka
12 sierpnia 2016 at 23:17Świetny pomysł z listą do 30. Za rok spiszę własną, będę mieć dwa lata na realizację. Mam nadzieję, że już nic mi nie pokrzyżuje planów. W sumie na wyczerpałam limit nieszczęść na najbliższe miesiące 🙂
kashienka
13 sierpnia 2016 at 23:50Ojej, te nieszczęścia nie brzmią dobrze 🙁 Mam nadzieję, że teraz będzie już lepiej i spełnisz wszystkie marzenia i plany z listy! :*
LIFESTYLERKA - blog o dietetyce i zdrowym stylu życia
19 sierpnia 2016 at 16:57Kasiu, uwierz mi na słowo, życie po 30 jest fantastyczne!:) A kiedy kończyłam 29 lat, to pamiętam, że postanowiłam wywrócić moje życie do góry nogami i w sumie udało mi się z czego po dziś dzień jestem baaaardzo zadowolona;). Trzymam kciuki za realizację Twoich marzeń.
kashienka
21 sierpnia 2016 at 17:50Mam taką nadzieję, że jest fantastyczne 😀 Bo mnie to niebawem czeka! :))))))
A wywrócenie życia do góry nogami i duże zmiany jest zawsze fajne! Dziękuję <3
asia | MyNaSwoim.pl
29 października 2017 at 17:41Boże, to jest genialne!!!!! Muszę też coś takiego zrobić!!!! GENIALNE!
kashienka
30 października 2017 at 18:54A pewnie, wykorzystuj ten pomysł koniecznie :))))))
Laura
15 grudnia 2017 at 07:16Ja jestem rocznik 86 więc pozostało mi zrobić album 40 😀 Zainspirowałaś mnie bardzo tą serią. Czytam wszystkie posty z tej serii 😀 Chciałabym sama założyć taki album i dzielić się przeżyciami u siebie 😉 Tylko ze wiek 31 prawie 32 lata to właściwie zobowiązana byłabym na blogu to robić przez 8 lat haha 😉 A ja chcę za 2 lata założyć firmę odzieżową no i nie będę singielka wiecznie. Byłabym takim człowiekiem orkiestrą, nie? 😛
kashienka
19 grudnia 2017 at 18:12Rób kochana w takim razie album 40 🙂 Im więcej czasu na realizację planów i marzeń tym lepiej! Ja się trochę za późno zabrałam za ten projekt i wiem już, że na bank nie ogarnę wszystkiego 😛 Ale przecież nie o to chodzi, tylko o kolekcjonowanie wspaniałych wspomnień, prawda? ^^
Asia
23 lipca 2018 at 17:36Zobaczyłam Twój ostatni wpis o Projekcie 30 i zaprowadził mnie on tutaj, do momentu kiedy wspomniałaś o stworzeniu listy. Tak jak u Ciebie w momencie pisania tego posta, tak i u mnie “zmiana kodu na trzy z przodu” dopiero, (albo już 😮 ) za dwa lata i myślę, że to dobry moment na stworzenie mojej własnej listy i rozpoczęcie realizowania marzeń na które wcześniej nie miałam odwagi, albo czasu. Trzeba w końcu zacząć korzystać z życia i odkryć jakie jest ono piękne i ekscytujące 🙂
Ps. Trzymam kciuki za Ciebie i dalsze realizowanie Twoich postanowień! 🙂
kashienka
1 sierpnia 2018 at 03:51Super, że dotarłaś aż tak daleko 🙂 Samo wymyślanie takiej listy daje dużo radochy, a co dopiero realizacja kolejnych podpunktów :)))) Dziękuję bardzo <3
BlackAndWhiteFashion
13 sierpnia 2018 at 21:49Trafiłam tu do Ciebie po poście z Niagarą. Super pomysł !!! Też chcę ! Ja mam 3 lata do 50, o kurcze, tylko 3 ??? Musze się sprężyć z moja listą. Czy nie pogniewasz się, jak podzielę się z tym pomysłem z moimi Czytelnikami ? 🙂
pozdrawiam Sonia
kashienka
22 sierpnia 2018 at 13:40Wręcz przeciwnie! Będzie mi bardzo miło, gdy zechcesz podzielić się tym pomysłem ze swoimi czytelnikami <3