..Wierzcie mi albo nie, ale jest to chyba najczęściej zadawane pytanie w Waszych mailach i wiadomościach. Dlatego dziś postanowiłam przygotować post będący pierwszą częścią poradnika dla osób planujących wyjazd. Chciałabym zebrać informacje w uporządkowaną całość, rozjaśni niejasności, a kto wie, może zainspirować kogoś do wybrania się za ocean? 🙂 Tak więc jeśli i Ty zastanawiasz się, jak wyjechać do Stanów, to dobrze trafiłeś! Zapraszam Cię do czytania 🙂
DLACZEGO WYJAZD DO STANÓW WIELU LUDZIOM WYDAJE SIĘ CZYMŚ NIEOSIĄGALNYM?
Żyjemy w czasach, gdy cały świat wydaje się być na wyciągnięcie ręki. Tanie linie lotnicze prześcigają się w promocjach biletów, istnieje coś takiego coachsurfing, airbnd, a także rewelacyjne oferty last minute. Dalekie podróże przestały być przywilejem wyłącznie bogatych, a stały się dostępne praktycznie dla każdego. Mimo to, wyjazd do USA wciąż kojarzy się wielu z czymś nieosiągalnym i bardzo drogim. Sama kiedyś tak zresztą myślałam, słuchając z zapartym tchem opowieści tych co znali kogoś, kto tam był i opowiedział im to i owo 🙂
Z pewnością za otoczkę nieosiągalności odpowiada trochę fakt, że wybierający się do Stanów muszą ubiegać się o wizy. I to nie takie wizy, które można zakupić na lotnisku, tuż przed wjazdem, a takie, po które trzeba stawić się w ambasadzie amerykańskiej. I których urzędnik może nam po prostu odmówić! Do tego dochodzą jakieś nieprawdopodobne mity, że na wizę czeka się rok, albo że potrzeba pisemnego zaproszenia od osoby mieszkającej w Stanach. Znacznie łatwiej jest kupić bilet na Dominikanę, po prostu spakować się i pojechać, niż stresować się wizami przed pobytem na Florydzie. A mimo to Stany kuszą…
KILKA SŁÓW O TRZECH OPCJACH WYJAZDU DO USA
Dzisiaj opowiem Wam trochę o możliwościach wyjazdu do Stanów. Okazuje się, że nie trzeba mieć portfela wypchanego dolarami albo wujka w Chicago, by spełnić swoje marzenie i zobaczyć nowojorską Statuę Wolności na żywo. Możliwości wyjazdu jest wiele. Poszczególne opcje różnią się one od siebie cenowo oraz różnią się też rodzajem potrzebnej wizy. Ważne by znaleźć opcję najodpowiedniejszą dla siebie… i podążyć za swoim American Dream 🙂
Trzy popularne opcje, które omówię w tym poście będą związane z wizami nieimigracyjnymi. Oznacza to, że wiążą się z pobytem czasowym a nie “na stałe”. Chodzi o wyjazdy w określonym celu, z planem powrotu do kraju, po upłynięciu określonego czasu. W związku z powyższym urzędnik konsularny w ambasadzie będzie chciał sprawdzić, czy więzy łączące nas z Polską są silne. Czyli innymi słowy – czy jest coś, co będzie nas mobilizować do powrotu do ojczyzny.
Wyjazd turystyczny
Zdecydowanie najłatwiejsza opcja, lecz wymagająca odpowiednich środków finansowych. Wystarczy przygotować sobie plan wycieczki po Stanach i ubiegać się o wizę B2 w ambasadzie amerykańskiej. Wiza, a w zasadzie opłata za proces wizowy kosztuje na dzień dzisiejszy 160$ i bezzwrotna. Oznacza to, że koszty ponosimy niezależnie od przyznania bądź odmowy wizy. Urzędnik konsularny może zapytać nas o plan wycieczki/wakacji, o miejsca, w których się zatrzymamy. Może sprawdzić, czy nasze powiązanie z Polską jest silne i czy faktycznie mamy plan powrotu do kraju po amerykańskich wakacjach. Stąd też mogą pojawić się pytania o obecne zatrudnienie, posiadane dobra czy umowy najmu (wiążące nas na określony czas). Warto mieć ze sobą jakieś papiery potwierdzające nasze słowa, pomimo tego, że nie zawsze trzeba je pokazać urzędnikowi.
Najczęściej wiza turystyczna jest przyznawana na 10 lat, ale słyszałam też o przypadkach wiz turystycznych na 2-3 lata, albo nawet na pół roku. Mój brat ubiegając się o wizę przed wyjazdem na mój ślub, powiedział o celu swojej podróży w ambasadzie i dostał wizę na pół roku. I to z zaznaczeniem na wizie wbitej w paszporcie, że czas pobytu to dwa tygodnie ze względu na ślub siostry! Jednak przypadki takie zdarzają się rzadko i najczęściej osoba ubiegająca się wizę B2 może się nią cieszyć przez 10 lat.
Ja jestem fanem wyjazdów na własną rękę – jednak zdaję sobie sprawę pierwszy wyjazd turystyczny do USA może okazać się dużym przedsięwzięciem, zwłaszcza dla osób nie znających angielskiego na wystarczającym poziomie. Jeśli nie zamierzacie spędzić dwóch tygodni wyłącznie w jednym miejscu, a faktycznie zobaczyć kawałek Ameryki można zdecydować się na zorganizowaną wycieczkę z grupą. Zwykle decydując się na taką opcję, możemy liczyć na pomoc i wskazówki przy ubieganiu się o wizę.
Program wymiany
To bardzo szeroka kategoria wiz przeznaczona dla wszystkich uczestników programów wymian międzynarodowych. Wiza J1, bo o takim typie mowa, może być ona otrzymana wyłącznie poprzez organizacje sponsorujące zatwierdzone przez rząd amerykański. Oznacza to, że ubiegając się o wizę w ambasadzie musimy przedstawić papiery potwierdzające nasz związek z organizacją sponsorującą. Posiadacze wiz mogą pracować (w określonym wymiarze godzinowym), odbywać praktyki oraz prowadzić badania – w zależności od programu w jakim uczestniczą.
Jedną popularną opcją jest program Work and Travel, który pozwala podjąć legalną pracę w USA przez okres 4 miesięcy. Druga opcja to program Au Pair (od którego ja zaczęłam swoją przygodę), zakładający pobyt u host rodziny i opiekę nad ich dziećmi. Wizę dostaje się w tym przypadku na ściśle określony czas. Przy Work&Travel jest to pięć miesięcy- cztery miesiące pracy i jeden podróżowania, a w przypadku Au Pair dwanaście miesięcy pracy plus jeden przeznaczony na podróżowanie. Wymianę rozpoczyna od razu po dotarciu na miejsce – wszystkie warunki, liczbę godzin i wynagrodzenie zna się przed wylotem.
Warto dodać, oprócz wizy J1 wbitej w paszport, musimy posiadać jeszcze formularz DS-2019, bez którego nasza wiza jest praktycznie nieważna. Koszt procesu wizowego w przypadku wizy J1 to także 160$, a oprócz pytań związanych ściśle z celem wyjazdu tj wymianą, należy być także przygotowanym na pytania podobne jak w przypadku wizy turystycznej. Takie wyjazdy są świetną opcją szczególnie dla studentów lub osób po szkole średniej, które chcą przeżyć fajną przygodę przed rozpoczęciem studiów, a niekoniecznie mają środki finansowe na wyjazd wakacyjny. Tutaj przyjemne łączy się z pożytecznym, spora część programów jest odpowiedzialna za kupno biletów do USA i zakwaterowanie na miejscu. A wynagrodzenie, choć wydaje się niewielkie, pozwala na wykorzystanie czasu wolnego i zwiedzenie pięknego kawałka Stanów 🙂
Edukacja
Niektórzy za ocean wybierają się także w celach edukacyjnych. Osoby które planują podjąć naukę na amerykańskim uniwersytecie, szkole średniej, szkole językowej powinny starać się o powszechną studencką wizę F1. Jest też wiza M1, dla osób chcących podjąć praktyki zawodowe o charakterze innym niż naukowo-akademickie, jednak to już trochę inna bajka.
Tak jak w przypadku wizy J1, nie obędzie się bez pomocy instytucji w USA, czyli szkoły do której zamierzamy uczęszczać. To placówka edukacyjna, w której student będzie realizował swój program nauczania musi wystawić nam formularz I-20, który trzeba okazać w ambasadzie. Ponieważ szkoły generalnie są płatne (nie licząc publicznych szkół podstawowych ani programów edukacyjnych dla dorosłych finansowanych ze środków publicznych – jednak te placówki nie mają zezwolenia na wydawanie I20), potrzebne jest także poświadczenie o posiadaniu odpowiednich finansów na opłacenie nauki.
Tutaj potrzebny jest sponsor (mogą być nim np. rodzice studenta albo sam zainteresowany), który podpisze formularz I-134 . Ten formularz stanowi o zabezpieczeniu finansowym studenta w czasie zagranicznej edukacji. Zaświadczenie o zatrudnieniu oraz wyciągi z konta opiewające odpowiednie kwoty są potwierdzeniem, że sponsor jest w stanie podołać kosztom nauki. Panuje mylne przekonanie, że można normalnie pracować podczas pobytu na wizie F1. Otóż, w świetle prawa nie można. Chyba że jest to praca na terenie kampusu i w ściśle określonym czasie godzinowym (w czasie semestru maksymalnie 20h tygodniowo).
Jest wiele programów umożliwiających wyjazd za granicę na czas nauki. Czasem polskie uczelnie w ramach współpracy oferują swoim studentom możliwość spędzenia semestru w amerykańskim college’u. Formalności jest zdecydowanie więcej niż przy Erasmusie, ale jeśli ktoś marzy o nauce w Stanach, to spróbowować. Koszty semestru nauki są niezmiernie zróżnicowane. Jednak zdecydowanie najtańszą (i przez to najpopularniejszą) opcją są szkoły językowe. Koszt wizy F1 to także 160$ i wydawana jest ona na czas nauki.
*
Powyższe opcje oczywiście nie wyczerpują zakresu wiz imigracyjnych. Ja skupiłam się wyłącznie na tych najpopularniejszych. Istnieje jeszcze szereg innych kategorii, które umożliwiają wyjazd do Stanów. Są specjalne wizy dla dyplomatów, pracowników instytucji religijnych czy na przykład dziennikarzy. Pełną listę wiz imigracyjnych znajdziecie tutaj 🙂
Czy takie posty Wam się podobają? Czy jest coś, związanego z możliwościami wyjazdu do Stanów o czym chętnie byście poczytali? Chętnie podzielę się z Wami moim doświadczeniem, albo uzupełnię swoją wiedzę i przygotuję dla Was nowy post z tej kategorii 🙂
24 komentarze
Paulina
13 lipca 2016 at 21:24Pozdrowienia od (rowniez) bylej Au Pair! Swoja przygode ze Stanami zaczelam prawie 4 lata temu no i… nadal ja prowadze! Wczesniej z Delaware, teraz w Kalifornii! Wszystko jest mozliwe dzieki ciezkiej pracy i dyscypliny! No i jeszcze trzeba mocno wierzyc, ze sie uda, bo nie powiem, bywalo trudno czasami. 😉
Pozdrawiam kochana!
Paulina
http://www.shenanigan-ska.blogspot.com
kashienka
15 lipca 2016 at 21:52Zgadzam się w 100% 🙂 Trzeba mocno wierzyć, że się uda i zawsze dążyć do spełnienia swoich marzeń <3
Pantofelwpodrozy
14 lipca 2016 at 10:43Stany są niesamowite. Byłam kilka razy i za każdym razem nie chciało mi się wracać do Polski. 2 razy już dostałam wizę B2 i za każdym razem na 10 lat 🙂
kashienka
15 lipca 2016 at 21:57To fascynujący kraj, zdecydowanie. Ja mieszkając tu na co dzień dostrzegam trochę minusów, ale jest tu faktycznie ogromna ilość miejsc wartych odwiedzenia 🙂
Prowork AuPair team
15 lipca 2016 at 16:57b. ciekawy i pełen informacji post jak wyjechać do Stanów i otrzymać wizę:-). My w Prowork AuPair zdecydowanie polecamy dla wszystkich, którzy marzą o poznaniu USA skorzystanie z programu #AUPAIRUSA , który ma b. dużo zalet i dostępny prawie dla każdego:-) a szczególności polecany jako pomysł na gapyear po maturze czy przerwa w studiach! Łatwe formalności wizowe i bezpłatny przelot do/z USA:-)
kashienka
15 lipca 2016 at 21:59Dokładnie tak jest 🙂 Ja leciałam akurat z innej agencji, ale potwierdzam, że program na mnóstwo zalet!
http://fashionable.com.pl/
19 lipca 2016 at 00:30Może nam się kiedyś przydać:)
kashienka
20 lipca 2016 at 22:00Mam nadzieję, że nas kiedyś odwiedzicie <3
Anna
6 kwietnia 2017 at 15:33Mam dwoje dzieci 9 I 4 lata chcialabym wyjechac na stale na floryde. Jakie mam szanse ?
kashienka
2 czerwca 2017 at 18:42To zależy od wielu czynników, między innymi od tego, na jakiej wizie chciałabyś wyjechać i co miałabyś zamiar robić w Stanach. Trudno mi ocenić Twoje szanse nie znając żadnych szczegółów.
Paul
18 sierpnia 2017 at 17:14Mi z narzeczona wczoraj niestety odmówiono wizy 🙁
kashienka
22 sierpnia 2017 at 02:28Ojej, bardzo mi przykro z tego powodu 🙁 Jaki podano powód?
Kamil
9 października 2017 at 16:23Jak otrzymuje się wizę turystyczną na 10 lat, to te 10 lat można spędzić w Stanach? 🙂
kashienka
11 października 2017 at 18:52Niestety nie. Jadąc na wizie turystycznej z Polski, możesz tutaj spędzić maksymalnie 6 miesięcy. To i tak nieźle, bo dla mieszkańców państw z ruchem bezwizowym, są to tylko trzy miesiące!
Gabriela
12 marca 2018 at 10:47Witam. 1 raz na forum..
Mam 40 lat….znam.wloski francuski o mówię i pisze po angielsku
Przez 9 lat mieszkałam we Włoszech..
teraz od 8 lat mieszkam w Luxemburgu.
Mam i zawsze mialam legalna dobrze płatna…
Zastanawiałam się nad tym aby pewnego dnia sprzedać mieszkanie i po prostu wyjechać na Florydę .BRAKUJE MI SŁOŃCA..Możecie sobie wyobrazić że we Włoszech leżałam sobie pod palmami i szalalam na scooterze.. bardzo mi tego brakuje…A tu choć standardy życia jest dobry (bo bo mieszkanie mam tu).. to PADA PADA PADA… Do Włoch nie mogę wrócić bo tam teraz trzęsienia ziemi no i kryzys..A do emerytury kupa czasu..
Czy mogłabym tam się osiedlić na Florydzie? Myślałam o kupnie jakiegoś małego flat’u..
Czy mam jakieś szanse na osiedlenie się na stałe po zakupie mieszkania na florydzie a jeśli tak to najlepiej o jaka wiza się postarać?…Myślałam o tym aby popracować jeszcze w życiu… pytam o radę bo nie wiem od czego zacząć?
kashienka
27 marca 2018 at 04:38Niestety obawiam się, że bez zielonej karty może być ciężko “wyjechać i osiedlić się” 🙁 Można się starać o wizę pracowniczą, ale z tego co wiem, to nie jest taka łatwa sprawa.. A może jakaś możliwość przeniesienia do Stanów z firmy, w której pracujesz? Mają jakieś oddziały tutaj? Wtedy byłoby łatwiej postarać się o transfer tutaj. Niestety, nie ma takiej wizy, która umożliwia przyjazd i podjęcie legalnej pracy, jak nie ma się czegoś wcześniej ustalonego.. Takie możliwości stwarza tylko zielona karta.
Ela
31 marca 2018 at 19:23Czy to prawda że jeżeli składa się dokumenty na Zieloną Kartę a jednocześnie też na wizę turystyczną to jest ryzyko że celnik w Stanach na lotnisku może nas wrócić do Polski
kashienka
1 kwietnia 2018 at 04:46Niestety, te wszystkie informacje są w ich systemie, więc takie coś może zadziałać na niekorzyść 🙁
Anne
20 października 2018 at 15:26Jeśli chcę wyjechać na stałe do USA to która wize powinnam wziąć pod uwagę?
I co w sytuacji jeśli po jakimś czasie będę chciała wrócić?
kashienka
24 października 2018 at 01:49Jeśli chodzi o wyjazd na stałe to tylko wiza imigracyjna, której zdobycie jest dużo trudniejsze.
Podsyłam link do strony ambasady i informacji na temat tego rodzaju wiz: https://pl.usembassy.gov/pl/visas-pl/immigrant-visas-pl/
JM
28 grudnia 2018 at 12:44Hej! Jaki rodzaj wizy potrzebny jest na około roczny wyjazd nastawiony na zwiedzanie (organizowanie na własną rękę) z możlwioscią pracy dorywczej?
kashienka
3 stycznia 2019 at 11:51Nie ma takiej wizy. Wyjazd turystyczny zakłada pobyt maksymalnie sześciomiesięczny, bez możliwości legalnego podjęcia dorywczej pracy.
Paula
24 stycznia 2019 at 00:20Cześć! Dzięki za tekst, naprawdę zawierar w sobie kompendium wiedzy 🙂
Czy jeśli chciałabym pojechać do Stanów na rok ale niezwiązana z żadną pracą / programem, to zakładając, że najpierw dostanę pozwolenie na pobyt 6 miesięcy, wrócę do Polski na 2 tygodnie i polecę znów, jakie jest prawdopodobieństwo, że dostanę pozwolenie na pobyt na kolejne 6 miesięcy?
Bardzo mocno zastanawiam się nad programem AuPair, moim głównym “problemem” z nim jest to, że dość ciężko będzie znaleźć rodzinę w miejscach, w których najbardziej chciaabym mieszkać.
Co doradzisz?
Pozdrawiam!
kashienka
27 stycznia 2019 at 23:46Na lotnisku na pewno zapytają Cię, co zamierzasz robić podczas pobytu w Stanach. Pamiętaj, że wizie turystycznej nie możesz legalnie pracować ani uczyć się. Jeśli opuścisz Stany o czasie i po dwóch tygodniach wrócisz – to dla celnika może być to podejrzane, że byłaś już raz tak długo bez możliwości zatrudnienia i po chwili znów wracasz. Mogą zadać pytanie w jaki sposób finansujesz swój pobyt będąc w Stanach tylko turystycznie. Moim zdaniem mogą Ci odmówić wjazdu za drugim razem, chyba że będziesz mieć jakieś dobre wyjaśnienie.