JAK ZAPLANOWAĆ WYJAZD DO WŁOCH? - Odkrywając Amerykę
PODRÓŻE PO EUROPIE

JAK ZAPLANOWAĆ WYJAZD DO WŁOCH?

Witajcie! Jak pewnie wszyscy już wiecie, tegoroczne wakacje spędziłam we Włoszech, ponieważ dzieliłam się z Wami informacjami, zdjęciami i filmikami na FB, Instagramie oraz Snapchacie. W czasie wyjazdu, dostałam od Was kilka wiadomości z pytaniem, jak zorganizować taki wyjazd, jaką formę wyjazdu wybrać itp. i to zainspirowało mnie to stworzenia posta, w którym znajdziecie informacje ogólne dotyczące wyjazdu do tego pięknego kraju. Podzielę się z Wami naszym doświadczeniem i przedstawię różne możliwości, tak by każdy znalazł coś ciekawego dla siebie. Mam nadzieję, że informacje zawarte w tej notce, przydadzą się Wam, gdy będziecie planować wyjazd do Włoch. Zapraszam do czytania 🙂

WYJAZD ZORGANIZOWANY vs WYJAZD NA WŁASNĄ RĘKĘ

To jest w zasadzie pierwsze pytanie, które należy sobie zadać przez wyjazdem – czy wolimy wykupić wycieczkę w biurze podróży, czy raczej decydujemy się na poznawanie Włoch samodzielnie. Wyjazd zorganizowany ma wiele plusów – mamy wszystko zaplanowane od A do Z, począwszy od noclegów, przejazdów a na zwiedzaniu skończywszy, więc po opłaceniu wycieczki nie martwimy się praktycznie o nic, mamy zawsze pod ręką przewodnika, no i koszty takiego wyjazdu są też zdecydowanie tańsze niż wyjazdu na własną rękę (bilety grupowe w wielu miejscach, noclegi często są w miejscach oddalonych od centrum miasta, a na miejsce dowozi nas autokar).

Wyjazd na własną rękę to zdecydowanie większa odpowiedzialność. Sami musimy zatroszczyć się o wybór hoteli, transportu, zakup biletów do każdego miejsca, które chcemy odwiedzić. Musimy sobie tak sobie zorganizować czas, by zobaczyć wszystko to, co chcemy. Mimo to, my nie wyobrażamy sobie wyjazdu zorganizowanego i uważamy, że najlepszy wyjazd to ten na własną rękę:) Bo mimo, że nie zobaczyliśmy pewnie tak dużo, jak grupa z przewodnikiem, to gubiąc się w poszukiwaniu kolejnego miejsca, zobaczyliśmy wiele zakątków, które nie leżą na trasie wycieczek z przewodnikiem a są równie urocze. Bo zawsze mogliśmy we dwójkę zadecydować, co mamy ochotę robić i dowolnie zmieniać plan dnia podczas wycieczki – na przykład posiedzieć przez godzinę przy pysznej coffee latte i tiramisu obserwując ludzi. Bo przeżyliśmy różne niespodziewane przygody, które zapewne nie spotkały by nas na zorganizowanym wyjeździe, a które zapamiętamy pewnie najdłużej.

No dobra i wreszcie, muszę to napisać – oboje mamy takie charaktery, że nie znosimy się podporządkowywać komukolwiek. Wyprawa z przewodnikiem ciągnącym nas od jednego miejsca do drugiego i każącemu stawić się po 45min czasu wolnego w określonym miejscu, byłaby dla nas katorgą 😉

DŁUGOŚĆ WYCIECZKI

Tutaj wszystko zależy od naszych możliwości urlopowych, jakimi dysponujemy. Jeśli mamy do dyspozycji dwutygodniowy urlop, to jak najbardziej możemy go wykorzystać zwiedzając Italię. Jeśli jednak dysponujemy krótszym czasem wolnym od pracy to też nie należy rezygnować z włoskich wakacji. Dzięki dobrym połączeniom samolotowym można rozłożyć wycieczkę na 3-4 przedłużone weekendy i w każdym weekend zwiedzić inne włoskie miasto lub dwa:) My właśnie w taki sposób zwiedzaliśmy USA. Znakomita większość naszych wyjazdów to były właśnie przedłużone 3 lub 4 dniowe weekendy, a nie typowe długie urlopy. Niestety taka opcja odpada gdy lecimy na wakacje do Europy zza oceanu – ze względu na ceny biletów lotniczych i sześciogodzinną różnicę czasową. Ale tym, którzy lecą z Polski, jak najbardziej polecam taką opcję.

My zdecydowaliśmy się na wyjazd 11 dniowy (11 noclegów we Włoszech) i to był naprawdę fajny czas na zwiedzenie Italii. Aczkolwiek nie ukrywam, że gdyby przedłużyć wyjazd o choć jeden dzień to nie miałabym już zupełnie czystych ciuchów a nogi zażądały by odpoczynku. A ja sama pękłabym z przejedzenia od włoskiego jedzenia 😉

PLANOWAĆ SZCZEGÓŁOWO CZY NA SPONTANIE?

To zależy od Waszych upodobań. Mnie osobiście bardzo odpowiadałaby taka 11 dniowa włoska włóczęga, z ustalonym tylko dniem przylotu i wylotu i mniej więcej nakreślonym planem co ewentualnie byśmy chcieli zobaczyć i decydowaniem po drodze, gdzie spędzamy kolejny dzień:) Ale nie z moim mężczyzną takie numery ;))) Z nim musi być mapa, przewodnik, szczegółowy plan co chcemy zobaczyć i wszystkie hotele zabukowane miesiąc wcześniej. Ale zgadnijcie, kto dostaje “za zadanie” szukanie tego co chcemy zobaczyć? No oczywiście, że ja!

Tym razem, po znalezieniu hoteli w wybranych przez nas miastach, starałam się przygotować taki ogólny zarys, co fajnego jest do zobaczenia w którym mieście oraz gdzie warto zjeść lunche i kolacje. Posiłkuję się zwykle aplikacją TripAdvidsor w telefonie oraz papierowym przewodnikiem Frommer’s. Nie planuję jednak super szczegółowo, bo wiem, że i tak w każdym miejscu zbaczamy z ustalonego planu, odkrywamy zupełnie nowe miejsca i jemy także w restauracjach poleconych np. przez mieszkańców danego miasta. U nas stawiamy więc na 75 % planu z 25 % spontanem 🙂

JAKA FORMA TRANSPORTU?

Tutaj wchodzą już w grę Wasze preferencje oraz także możliwości czasowe. My zdecydowaliśmy się na lot samolotem do Włoch (ponieważ z moim chłopakiem w grę wchodzi jazda samochodem maksymalnie 3-4 godziny, inaczej jest już za długo i robi się marudny;)) oraz wynajęcie samochodu i takie przemieszczanie się już na miejscu (oboje mamy jakąś dziwną fobię i nie znosimy środków publicznego transportu typu autobusy i pociągi).

Można jednak zdecydować się na jazdę samochodem z Polski do Włoch, zatrzymując się na nocleg po drodze i odkrywanie Italii własnym samochodem. Można też po tym kraju przemieszczać się pociągami. Koszt biletów lotniczych zależy oczywiście od linii lotniczych i terminu, ale przy odrobinie sprytu i cierpliwości można wyłapać bilet w naprawdę atrakcyjnej cenie.

My mieliśmy zadanie utrudnione, ponieważ chcieliśmy dostać się najpierw do Wenecji, a Polska nie ma z tym miastem najlepszych połączeń lotniczych. Zdecydowaliśmy się na lot Lufthansą z Wrocławia do Wenecji, z przesiadką w Dusseldorfie, który kosztował niecałe 200euro. Wylatywaliśmy z Rzymu, ale w dwóch różnych kierunkach. Ja zdecydowałam się na lot Wizzair z Rzymu do Warszawy, który kosztował około 110euro (z wykupionym bagażem nadawanym). Nie sugerujcie się proszę naszymi cenami, bo lot można znaleźć w dużo lepszych cenach.

Wynajęcie samochodu, to koszt już od 40 euro za dzień (my dopłacaliśmy za samochód z automatyczną skrzynią biegów, router internetowy oraz pełne ubezpieczenie i wyszło nieco więcej ok. 450euro za 6 dni – samochód był średniego rozmiaru). Nie ma problemu, by samochód odebrać i oddać w dwóch innych lokalizacjach, które najczęściej mieszczą się na lotniskach.

JAKIE HOTELE? 

Tak czasem się zastanawiam jak kiedyś się rezerwowało hotele zagranicą, w czasach gdy nie było jeszcze Internetu? 😉 Ja nie wyobrażam sobie wyjazdu bez aplikacji booking.com – praktycznie nie zdarza mi się rezerwować noclegu w inny sposób. Tak jest zdecydowanie najszybciej i najwygodniej. Wybór hoteli jest duży, w różnych przedziałach cenowych i różnych lokalizacjach. W oszczędniejszej wersji można wybrać także hostel albo prywatne mieszkanie. Ceny hoteli we Włoszech są dość wysokie, szczególnie w przeliczeniu na złotówki, jednak wybór jest na tyle ogromny, że każdy znajdzie coś w swoim przedziale cenowym.

My rezerwując każdy hotel zwracamy uwagę na dwie rzeczy: lokalizację i… śniadanie 😉 Hotel powinien być w ścisłym centrum miasta, ponieważ oboje najbardziej uwielbiamy zwiedzanie miast na pieszo. Nie korzystamy z taksówek, nie zawsze mamy ze sobą samochód, a że metra/tramwajów nie lubimy to zostaje nam poznawanie nowego miejsca na własnych nogach. Podczas takiego wycieczkowego dnia robimy nawet 10-15km dziennie! Zawsze sprawdzamy więc, czy wybrany przez nas hotel jest na tyle blisko centrum, że jesteśmy w stanie pieszo dojść do wszystkiego co nas interesuje.

Druga sprawa, może bardziej prozaiczna, ale sprawdzamy zawsze czy dany hotel na w ofercie śniadanie wliczone w cenę. Po pierwsze, mamy już zapewniony i opłacony jeden posiłek, zazwyczaj w smacznej formie bufetu szwedzkiego, więc nie martwimy się o szukanie miejsca do zjedzenia od samego rana. Po drugie, oboje jesteśmy takimi śpiochami, że gdyby nam płacono za spanie, bylibyśmy już milionerami 😉 Nie bez znaczenia jest więc fakt, że śniadanie hotelowe serwowane zwykle do godziny dziesiątej, mobilizuje nas do wynurzenia się z pokoju, jeszcze na pół śpiąco, w okolicach 9.30 i tym samym rozpoczęcia kolejnego dnia 🙂

CO ZOBACZYĆ WE WŁOSZECH? 

Moim zdaniem najlepszą opcją jest wspólne (niezależnie czy jedziecie we dwójkę czy w większym gronie) przeanalizowanie mapy Włoch i przewodników i zadecydowanie, co NAJBARDZIEJ chcecie zobaczyć. Wszystkiego niestety się nie da 😉 Italia ma wiele do zaoferowania, zarówno jeśli chodzi o duże, znane miasta, jak i urocze małe miasteczka i wioski. Można skupić się na jednym regionie i zobaczyć wszystko co interesujące w danej okolicy. Można zdecydować się tylko na duże miasta lub przeciwnie, poznać życie w małych włoskich miasteczkach.

My mieliśmy ciężki orzech do zgryzienia ponieważ założyliśmy, że chcemy zobaczyć wszystko co nas najbardziej interesuję, bo raczej nie wrócimy do tego kraju w najbliższym czasie (tyle innych miejsc na nas przecież czeka:D). Zdecydowaliśmy się więc na odwiedzenie trzech dużych miast: Wenecji, Florencji i Rzymu i spędzenie w każdym z nich trzech nocy. Po drodze chcieliśmy dotrzeć także San Marino (jednej z najstarszych republik na świecie) oraz odkryć kawałka cudownej Toskanii. Z perspektywy czasu przyznaję, że plan był bardzo dobry (wiadomo, kto planował!), choć zdecydowanie intensywny. Jeśli wolicie spokojniejsze wakacje, to nie planujcie tak wiele w tak krótkim czasie. To, co my zwiedziliśmy w poszczególnych miejscach pokaże Wam już wkrótce. Zaglądajcie 🙂

*

Może macie jakieś pytania, dotyczące organizowania wyjazdu do Włoch? Piszcie proszę komentarze, a ja postaram się udzielić odpowiedzi. Jeśli pojawi się więcej kwestii do omówienia – przygotuję kolejny post. Jeśli zaś macie jakieś ciekawe pomysły dotyczące takiej wycieczki, albo chcecie się podzielić Waszym doświadczeniem, to również proszę o odzew pod spodem. Mam nadzieję, że ta notka będzie dobrą inspiracją dla osób, które myślą nad takim wyjazdem!

A Wy mieliście okazję odwiedzić już Włochy?

You Might Also Like

28 komentarzy

  • Reply
    EM
    9 października 2015 at 13:57

    świetnie przygotowany post! 🙂
    zapraszamy w wolnej chwili 🙂

  • Reply
    Monika
    9 października 2015 at 18:26

    Super relacja. Fajna wycieczka i zapewne niezapomniane wspomnienia. My tez planujemy nastepna wycieczke do Wloch ale interesuja nas tym razem poludniowe Wlochy, Neapol i nizej, az do Sycylii. Napisz prosze cos wiecej na temat tamtejszych drog. Czy jezdziliscie platnymi autostradami, jesli tak, to ile kosztuja i jak ogolenie wyglada to dla kogos z kontynentu polnocnoamerykanskiego? U nas panuje opinia, ze Wlosi, zwlaszcza na poludniu jezdza jak wariaci i moj maz ma pewne obawy (mimo, ze sam jest Wlochem ale nigdy po tym kraju nie jezdzil autem) Jak duza jest doplata jesli wypozycza sie auto w jednym miescie a oddaje w drugim. Tutaj w Stanach czy Kanadzie placi sie za to sporo, nie wiem jak jest w Europie, bo nigdy jeszcze nie wynajmowalismy tam auta. Do tej pory jedynie samoloty i pociagi. PS Wrocilas do Polski? Mam nadzieje, ze na krotko.

    • Reply
      kashienka
      13 października 2015 at 22:57

      Południowe Włochy też nas kuszą <3 Może następnym razem?
      Tak, autostrady są częściowo płatne, my podczas podróży płaciliśmy w sumie trzy razy i były to opłaty rzędu 10-12euro. Tak, Włosi jeżdżą jak wariaci i trzeba mieć oczy dookoła głowy, żeby nie mieć stłuczki 😉 Dopłata to było około 50euro za zwrot w innym miejscu.
      Tak, obecnie jestem w Polsce na jakiś czas – też mam nadzieję, że niedługo 😉

  • Reply
    Anonimowy
    9 października 2015 at 19:07

    A powiedz proszę, jakie są ceny jedzenia w restauracjach? Tak plus minus, ile trzeba zapłacić za kolację dla dwojga.

    • Reply
      kashienka
      13 października 2015 at 21:50

      Ceny bardzo różne. Najdrożej było zdecydowanie w Wenecji – tam za kolację zapłaciliśmy chyba z 85 euro. Później były już lepsze ceny. Generalnie za posiłek dla dwojga od 45 do 75, w zależności od tego, co pije się do kolacji 🙂

  • Reply
    Joanna Marek
    9 października 2015 at 19:46

    Ciekawe spostrzezenia odnosnie wyprawy. Ja mam dobrze z moim mezem, bo on jest w planowaniu i organizowaniu wyjazdow wysmienity. My tez lubimy na wlasna reke zwiedzac rozne miejsca …..wiecej swobody.

    • Reply
      kashienka
      13 października 2015 at 22:59

      Wiem, mówiłaś, że Nicholas się świetnie odnajduje w roli organizatora 🙂 Mój B. to tylko w tę rolę wciela się na miejscu i "oprowadza". Ale planowanie przed podróżą zostawia mnie… 😉

  • Reply
    Blue Cashmere
    9 października 2015 at 21:12

    Bardzo mądrze napisane:) Świetne rady nie tylko odnośnie Włoch, ale i ogólnie podróżowania;)

    • Reply
      kashienka
      13 października 2015 at 22:59

      Dziękuję bardzo 🙂

  • Reply
    Zastrzyk Inspiracji
    10 października 2015 at 16:38

    Cenne rady 🙂 ale zazdroszczę wyjazdu! 🙂

    • Reply
      kashienka
      13 października 2015 at 23:00

      Wyjazd był naprawdę cudowny – świetna przygoda:)

  • Reply
    www.fashionable.com.pl
    11 października 2015 at 23:00

    My też mieliśmy dokładnie 11 noclegów:) i też zwiedzamyw bardzo podobny sposób! Uwielbiamy chodzić pieszo gdzie się da!:)

    • Reply
      kashienka
      13 października 2015 at 23:00

      Trochę się minęliśmy w tych Włoszech! Wiadomo, zwiedzanie na nogach najlepsze 🙂

  • Reply
    Ola Pac
    12 października 2015 at 12:36

    Bardzo fajny wpis 🙂 Sama uwielbiam podróżować w podobny sposób, zwiedziliśmy tak z mężem pół Europy i dlatego z jedną kwestią się nie zgodzę 🙂 Mianowicie, moim zdaniem taka forma podróżowania jest tańsza, bilety w Polsce można kupić za 500 zł w 2 strony ( zwykle latamy tanimi liniami), noclegi bywają zadziwiająco tanie ( przykładowo Kreta 700 zł za 2 osoby na 7 dni) nawet gdy dojdzie do tego auto, zapłacimy mniej niż w biurze podróży 🙂 dlatego gorąco zachęcam 🙂

    • Reply
      kashienka
      13 października 2015 at 23:03

      Dziękuję bardzo. Cóż, moje stwierdzenie wynika z tego, że oboje nie jesteśmy specjalnie oszczędni i na wyjeździe zwykle wydajemy dużo. Jak porównałam koszt wycieczki zorganizowanej to nam taka suma rozeszła się w 2-3 dni:( Ale nie neguję, że można to wszystko zorganizować w bardziej ekonomiczny sposób. Może nam się uda kiedyś trochę zaoszczędzić na wakacjach? 🙂

  • Reply
    Fitnesscook madame
    13 października 2015 at 07:40

    Bardzo fajny wpis, na pewno komuś się przyda 🙂

    • Reply
      kashienka
      13 października 2015 at 23:03

      Mam taką wielką nadzieję 🙂

  • Reply
    Martyna i Paulina Kwiatkowskie
    14 października 2015 at 18:24

    Też lubimy booking. My znów wycieczki zagraniczne tylko z przewodnikiem, bo angielskiego ni w ząb nie rozumiemy, a po Polsce to same wolimy 🙂

    • Reply
      kashienka
      15 października 2015 at 09:51

      Dla mnie powiem szczerze język przewodnika przestał mieć znaczenie, jak i tak muszę nawijać i rozumieć po angielsku, żeby się dogadać z B. 😀

  • Reply
    Small City Life
    28 października 2015 at 09:46

    Moim marzeniem jest wyjechać do Włoch i zjeść prawdziwą włoską pizzę! 😉

    • Reply
      kashienka
      31 października 2015 at 21:07

      Włoska pizza jest rewelacyjna, jedyna w swoim rodzaju:) Życzę spełnienia tego marzenia!

  • Reply
    Polanka
    23 listopada 2015 at 12:35

    Fajny wpis i tylko z jednym się zgodzić nie mogę – wyjazd zorganizowany nie jest tańszy od tego na własną rękę. Wiem to z doświadczenia, bo bardzo dużo podróżuje i np. Na takiej wyprawie do Tajlandii na własna rękę zaoszczędziliśmy po 3tys na osobę, 1,5tys na wyprawie do Gruzji itp. Jeśli ktoś ma wprawę i czas by szukać, czytać, porównywać to decydowanie zaoszczędzi. Taka forma jest tez zdecydowanie fajniejsza gdy jest sie panem swojego czasu na wakacjach. Dziś twierdzę, ze wycieczki z biur podróży są dla tych co pierwszy raz wyjeżdżają za granice, zabieganych albo ciut starszych 😉

    • Reply
      kashienka
      20 grudnia 2015 at 23:40

      No pewnie, że na wyjeździe na własną rękę można zaoszczędzić – w zależności od tego jak się planuje itp. Nam niestety przy wyjeździe do Włoch koszty wyszły znacznie wyższe, niż byłoby to w wypadku wycieczki zorganizowanej 🙁

  • Reply
    Gabi
    6 kwietnia 2018 at 10:38

    Ja w tym roku planuję wyjazd do Rzymu na 7 dni. Ile frajdy w tym aby zaplanować całą wycieczkę ! 🙂 Postanowiliśmy wynająć mieszkanie od Włoszki, cena bardzo przystępna- za 6 noclegów 450 euro. Bilety też udało nam się upolować w przyzwoitej cenie ok. 1100 zł.
    Nie mam pojęcia jaki będzie całkowity koszt. Z racji tego, że do dyspozycji mamy całe mieszkanie planujemy zaoszczędzić na jedzeniu, przygotowywać śniadania i obiadokolacje samodzielnie. Na bilety komunikacja miejską nie będziemy wydawać, gdyż nocleg mamy w samym centrum.

    • Reply
      kashienka
      10 kwietnia 2018 at 04:37

      Super sprawa 🙂 Racja, planowanie takiego wyjazdu to mnóóóstwo frajdy! Fajnie, że udało Ci się dostać zarówno nocleg jak i bilety w dobrej cenie 🙂 Chciałabym jeszcze wrócić do Rzymu <3

  • Reply
    lovesummer
    28 kwietnia 2019 at 00:06

    Chciałabym z przyjaciółkami jechać, ale trudno nam będzie wybrać co zobaczyć, a z czego zrezygnować i jak to z organizować. Przydatny wpis ;).

    • Reply
      kashienka
      29 kwietnia 2019 at 20:25

      We Włoszech jest tyle cudownych miejsc, że ciężko wybrać tylko kilka 🙂 Miłego planowania włoskiej podróży :*

    Leave a Reply