AMERYKA OD KUCHNI: AMERICAN PANCAKES - Odkrywając Amerykę
AMERYKA OD KUCHNI

AMERYKA OD KUCHNI: AMERICAN PANCAKES

W tytule dzisiejszego celowo użyłam amerykańskiej nazwy pancakes. Przez wiele lat, zanim po raz pierwszy spróbowałam tego amerykańskiego przysmaku, tłumaczyłam słowo pancakes jako naleśniki, gdyż byłam przekonana, że różnica między tymi daniami jest subtelna i polega głównie na doborze dodatków. Dopiero gdy po raz pierwszy, jeszcze w Polsce, spróbowałam amerykańskich pancakes, to poczułam jak bardzo różnią się smakiem one od naszych naleśników. Nawiasem mówiąc nasze naleśniki można także spotkać w USA, tyle, że po nazwą crepes. Dlatego, żeby nie mylić pojęć, dziś będę używać nazwy oryginalnej nazwy pancakes lub spolszczonej – pankejki.

*

Kilkoro z czytelników bloga prosiło mnie o fajny przepis na pankejkowe śniadanie na słodko. Do sprawy chciałam podejść profesjonalnie i zdobyć przepis u źródła, czyli u amerykańskiej pani domu. Jednak okazało się, że znów nie doceniłam wygodnictwa Amerykanów! Każda z zapytanych osób odesłała mnie do sklepu, by kupić… gotowy pankejkowy miks.

Tak, moi drodzy, wszystkie pysznie wyglądające śniadanka na amerykańskich filmach pochodzą z gotowej paczuszki. Z ciekawości, spróbowałam zrobić takie pankejki z gotowego miksu w któryś niedzielny poranek. Smak – rewelacja, przygotowanie – dziecinnie proste (wystarczyło dodać dwa jajka, wodę i wymieszać łyżką). Gdyby jeszcze nie ta świadomość, że paczuszka zawiera przy okazji całą tablicę Mendelejewa…

Zresztą wrzucając przepis amerykańskiego śniadania na bloga, nie sposób posiłkować się gotowym miksem, którego w Polsce nigdy nie spotkałam. Przekopałam Internet, znalazłam kilka fajnych przepisów na tytułowe pankejki, porównałam, pokombinowałam, dodałam coś od siebie i w końcu, z czystym sumieniem, mogę Wam zaprezentować przepis:) Gotowi?

Składniki:

1 szklanka mleka
2 jajka
1 szklanka mąki
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżeczka masła (roztopionego)
2 czubate łyżki cukru
szczypta soli

Przygotowanie:

Miksujemy jajka, masło i mleko aż do uzyskania gładkiej masy. Dodajemy do niej przesianą mąkę wraz z proszkiem do pieczenia oraz cukier i mieszamy (można mikserem na małych obrotach). Masa powinna być gładka, o konsystencji gęstej śmietany. Rozgrzewamy dobrze patelnię, rozsmarowujemy kilka kropel oliwy z oliwek (opcjonalnie: psikamy olejem w sprayu) i smażymy jeden po drugim, jak nasze naleśniki. Gotowe pankejki powinny być puszyste i mięciutkie. No i pyszne w smaku 🙂

Dekorujemy w zależności od upodobań kulinarnych i fantazji. Ja uwielbiam pierwszą wersję – z owocami i syropem klonowym, ale nie pogardzę też wersją dla totalnych łasuchów – z czekoladą i m&m’sami :)))

Smacznego!

You Might Also Like

14 komentarzy

  • Reply
    CAMILLA
    30 marca 2015 at 18:02

    uwielbiam pankejki są przepyszne http://fashionlifeshopping.blogspot.com

    • Reply
      kashienka
      8 kwietnia 2015 at 15:16

      Szkoda, że takie kaloryczne 😉 Ale raz na jakiś czas można sobie pozwolić na słodkości 🙂

  • Reply
    Anonimowy
    30 marca 2015 at 20:35

    Ta wersja z M&Msami musi być doskonała <3

    • Reply
      kashienka
      8 kwietnia 2015 at 15:16

      Oj jest, jest 🙂 Ale można wtedy wsunąć maksymalnie 1 pankejka 😀

  • Reply
    bymadameem
    30 marca 2015 at 21:30

    Wyglądają przepysznie:) Koniecznie muszę spróbować Twojego przepisu:)

    bymadameem.blogspot.com

  • Reply
    LIFE STYLERKA
    31 marca 2015 at 10:03

    Jestem po prostu uzależniona od m&msów, ale jednak wybieram wersję z owocami:). Wygląda smakowicie, super pomysł na śniadanko. Jeszcze przez 2 miesiące nie mogę jeść jajek, ale potem na pewno wypróbuję.

    • Reply
      kashienka
      8 kwietnia 2015 at 15:17

      Ja też wybieram wersję owocami – mimo wszystko smakuje mi bardziej:) 2 miesiące bez jajek? To jakaś specjalna dieta?

  • Reply
    english-at-tea
    31 marca 2015 at 19:33

    Wyglądają obłędnie i chodzą już za mną jakiś czas, w końcu muszę wypróbować..:) Nie chce mi się wierzyć, że z gotowej mieszanki są smaczne, mi wszystkie kupne produkty pachną chemią.. chociaż czasem ta chemia niestety smakuje

    • Reply
      kashienka
      8 kwietnia 2015 at 15:19

      Dokładnie tak! Ja w ogóle nie poczułam smaku czy zapachu chemii w "gotowych" pankejkach, smakowały super. Ale wiadomo, co swoje, to swoje ;)))

  • Reply
    Ef
    10 kwietnia 2015 at 10:06

    W nadchodzący weekend chyba trzeba wypróbować ten przepis:) za mną chodzi jeszcze jeden amerykański przysmak, który widać chyba we wszystkich możliwych filmach i serialach: apple pie:) może skusiłabyś na to,żeby zaprezentować nam na blogu przepis na taki prawdziwy amerykański placek jabłkowy??
    Jakiś czas temu trafiłam na Twojego bloga zupełnie przypadkowo i wsiąkłam! Przeczytałam wszystkie posty w jedno popołudnie!:) I mam Ci do przekazania tylko jedno: WOW! Zazdroszczę baaardzo odwagi oraz życzę Ci wielu radosnych chwil w USA i żeby Twój amerykański sen się spełnił:)

    • Reply
      kashienka
      21 kwietnia 2015 at 01:51

      Nawet już taki przepis zaprezentowałam :)))
      Zajrzyj proszę tutaj : http://www.odkrywajacameryke.pl/2015/01/american-apple-pie.html – najprawdziwszy amerykański apple pie.
      Dziękuję ślicznie za miłe słowa i cieszę się, że "wsiąkłaś" czytając bloga – to niezwykły komplement dla mnie, początkującego blogera. Mój amerykański sen już się powoli spełnia, także wyjazd za ocean był jedną z najlepszy decyzji w moim życiu:)

  • Reply
    Piotr
    11 lipca 2017 at 14:19

    Ja bym do tego dodał jeszcze cienko pokrojony i usmażony bekon…mmm penkejki, trochę masła, syrop klonowy i bekon to jest to…ewentualnie trochę bitej śmietany? jeszcze trzy miesiące i będę mógł zajadać się prawdziwymi amerykańskimi penkejkami???

    • Reply
      kashienka
      15 lipca 2017 at 01:09

      Bekon do pankejków do dla mnie zbrodnia 😀 I najdziwniejsze połączenie smakowe na świecie 😀

    Leave a Reply