Witajcie moi drodzy w październiku 🙂 Postanowiłam rozpocząć nowy cykl na blogu – Ameryka od kuchni. Mam pełną świadomość, że nie będzie to zadanie łatwe! Przede wszystkim dlatego, że pierwszym skojarzeniem większości ludzi z kuchnią amerykańską jest hamburger i frytki z McDonalda. A ja będę starała się zmienić ten obraz i pokazać, że kuchnia w Stanach to coś więcej niż fast-foody i pianki marshmallow na deser 😉 Do profesjonalnej kucharki i znawczyni kuchni mi daleko, ale przyznam, że uwielbiam próbować nowych smaków a gotowanie i pieczenie sprawia mi dużo radości.
Co planuję w ramach tego cyklu? Przepisy na mniej lub bardziej amerykańskie dania, popularne posiłki robione w domu lub podejrzane w restauracji oraz trochę ciekawostek o gotowaniu w Ameryce (jestem także otwarta na Wasze propozycje, o czym chcielibyście przeczytać w kolejnych postach).
*
Jako, że mamy październik, miesiąc dyni, na pierwszy ogień zapraszam na ciasto dyniowe. Jest to mój debiut, nie tylko jeśli chodzi o pieczenie tego smakołyku, ale także o… jedzenie. Naprawdę nigdy wcześniej nie miałam okazji spróbować ciasta dyniowego! Komplement ze strony mojej amerykańskiej rodzinki, która stwierdziła, że to najlepszy pumpkin pie, jaki jedli w życiu, był zatem bezcenny :)))
Ciasto dyniowe, które zaprezentuję poniżej, nie jest ciastem do końca tradycyjnym. Jest to znacznie zdrowsza wersja popularnego wypieku, opierająca się na filozofii paleo. Ciasto nie zawiera mąki pszennej (a więc i glutenu), mleka i cukru. Wszystkie “niezdrowe” składniki zostały zastąpione zdrowszymi odpowiednikami a mimo to ciasto jest przepyszne. Musicie koniecznie wypróbować ten przepis! (nawet będąc na diecie:D)
Składniki
Spód ciasta:
- 125 gram obranych orzechów włoskich
- 125 gram mąki migdałowej
- 1 białko
- spora szczypta soli
Masa dyniowa:
- 1 puszka (ok 425gram) puree dyniowego (można oczywiście przygotować to puree samodzielnie blendując ugotowaną/upieczoną dynię na gładką masę)
- 100 gram obranych orzechów włoskich
- 25-30 gram niesolonych orzechów nerkowca
- 3 jajka plus 1 żółtko
- 85-100 gram miodu
- 85-100 gram syropu klonowego
- szklanka wody (lub mniej, dodajemy wg uznania)
- przyprawy: 2 łyżeczki cynamonu (lub więcej – ja dodałam ciut więcej), 1 łyżeczka imbiru, startej gałki muszkatołowej, pół łyżeczki startych goździków, kardamonu i soli. Można też użyć gotowych przypraw do ciasta dyniowego (w Stanach jest gotowa mieszkanka Pumpkin Pie Spice)
Przygotowanie
Spód: Piekarnik rozgrzewamy do ok. 200 stopni. Blendujemy orzechy na gładką masę. Dodajemy białko, mąkę migdałową oraz sól i mieszamy aż do połączenia składników. Wykładamy na formę o średnicy 20-22 centymetry i nakłuwamy spód widelcem w kilkunastu miejscach. Pieczemy przez ok. 20 min. aż ciasto się zarumieni. Studzimy przed nałożeniem masy.
Masa: Piekarnik rozgrzewamy do ok. 175 stopni (redukujemy temperaturę po pieczeniu spodu). Orzechy włoskie i nerkowca blendujemy (można dodać trochę wody dla ułatwienia pracy blenderowi:)). Dodajemy jajka, miód i syrop klonowy i blendujemy kilka minut na gładką masę (znów dodajemy trochę wody). Następnie dodajemy puree dyniowe wraz ze wszystkim przyprawami i mieszamy aż do połączenia składników. Wylewamy masę na przestudzony spód. Pieczemy około 40-45 min. Studzimy lub schładzamy przed podaniem. Serwujemy z bitą śmietaną (można posypać odrobiną cynamonu).
Prawda, że proste?
A Wam się podoba pomysł nowego cyklu? 🙂
18 komentarzy
Lifestyle Plan by Ann
4 października 2014 at 08:05Świetny przepis i fajne zdjęcia:). Zachęcam Cię do wzięcia udziału w moim plebiscycie na ciasto dyniowe i do zamieszczenia linka do Twojego przepisu pod postem o plebiscycie:).
Miłego dnia
Ania
kashienka
6 października 2014 at 00:45Dziękuję 🙂 Zamieściłam link do przepisu u Ciebie! Pozdrowionka Aniu 🙂
Anonimowy
4 października 2014 at 16:20pycha:)
kashienka
6 października 2014 at 00:48Zniknęło w mgnieniu oka 🙂
Joanna Marek
4 października 2014 at 22:40Musze kiedys sprobowac zrobic to cisto….. Niektore potrawy Amerykanie maja bardzo dobre 🙂
kashienka
6 października 2014 at 00:52Spróbuj, bardzo prosty przepis 🙂
Tak to prawda, choć ja czasem i tak tęsknie za polskimi smakami!
english-at-tea
5 października 2014 at 11:50Taki cykl to świetny pomysł 🙂 Mnie zniechęcają egzotyczne składniki (mimo, że można szukać odpowiedników) typu mąka migdałowa, gotowa puszka z puree (swoja drogą ciekawe czy w PL można kupić;), albo gotowe przyprawy do ciasta dyniowego (to już masakra:D, fajnie, że podałaś odpowiedniki 😉 Może się kiedyś pokuszę o coś dyniowego, bo jeszcze nic nie jadłam oprócz dyni w cieście:)
kashienka
6 października 2014 at 00:55Dzięki 🙂
Mąkę migdałową dostaniesz w każdym stacjonarnym sklepie ze zdrową żywnością lub w sklepach internetowych (pewnie tam będzie tańsza) natomiast nie wiem czy w Polsce dostanie się gotowe puree z puszki, ale można zawsze samemu zblendować dynię. Co do przeprawy do ciasta dyniowego, bardzo popularnej tutaj, której w Polsce nigdy nie widziałam, można zdecydowanie skomponować ją samemu z przypraw dostępnych w każdej polskiej kuchni 🙂
Anonimowy
6 października 2014 at 15:57Tylko gdzie dostać mąkę migdałową?
kashienka
8 października 2014 at 00:58Na pewno w sklepie ze zdrową żywnością 🙂
Można też zastąpić mąkę migdałową każdą inną mąką.
Laura Szpyra
7 października 2014 at 19:06Wygląda smakowicie, muszę wypróbować! 🙂
Zapraszam również do siebie: http://scritto-con-la-pasta.blogspot.com/
kashienka
8 października 2014 at 01:01Dziękuję, a na bloga postaram się zajrzeć w wolnej chwili 🙂
Anty Marka
8 października 2014 at 07:39Kasia świetnie, że dodajesz takie wpisy na bloga!!!! Długo zukałam dobrego przepisu na ciasto dyniowe i na pewno wypróbuję Twój przepis 🙂 Do tej pory robiłam tylko zupę-krem dyniową i była pyszna:) Będę czekała również na amerykańskie naleśniki.
http://www.antymarka.blogspot.com
kashienka
10 października 2014 at 01:04Dzięki za miłe słowa <3 Wypróbuj koniecznie!
Amerykańskie naleśniki.. :))) Oczywiście, że będzie przepis, choć nie tak prosto go tutaj zdobyć.. ?
gin
9 października 2014 at 18:56Proste 🙂
A wygląda fantastycznie 🙂
kashienka
10 października 2014 at 01:06Proste i jednocześnie “efektowne” przepisy są najlepsze 😉
DaisyLine
30 października 2014 at 12:58Muszę takie zrobić, wygląda przepysznie.
Miłego dnia,
DaisyLine
kashienka
3 listopada 2014 at 01:08Smakuje też super, naprawdę polecam 🙂